Odzież sportowa z Biedronki
2/03/2017Na początku stycznia w Biedronce w sprzedaży była odzież sportowa. Z kolekcji sportowej Lidla mam kilka rzeczy i naprawdę uważam, że są super. Z takimi rzeczami z Biedronki nigdy nie miałam do czynienia, więc gdy zobaczyłam ofertę w gazetce, zastanawiałam się czy warto kupić. Ostatecznie zanim się namyśliłam, wyprzedziła mnie mama, która będąc na zakupach, uznała, że sprawi mi prezent ;) Wybrała mi żółtą koszulkę i granatowe leginsy (na zdjęciu wydają się czarne, ale w rzeczywistości to ciemny granat).
Cena
Zarówno koszulka jak i leginsy kosztowały po 22zł. Zatem są to groszowe sprawy.
Wygoda
Ciuszki są naprawdę wygodne. Testowałam je już podczas każdego rodzaju treningu, który wykonuję. Sprawdziły się dobrze w każdym z nich, czy to trening siłowy, interwały czy stretching. Nic nie uciska i nie uwiera.
Rozmiar
Wiem, że nieraz rozmiarówka odzieży sportowej w sklepach typu Lidl czy Biedronka potrafi być nieco oszukana. W tym przypadku wszystko jest okej. I leginsy i koszulkę mam w rozmiarze S, czyli takim jaki noszę na co dzień i są idealnie dopasowane.
Jakość
Nie mam do czego się przyczepić. Materiał jest w porządku, przepuszcza powietrze. Prałam też już te ciuchy parę razy i nic się z nimi nie dzieje. Nie rozciągnęły się, nie straciły kolorów. Nadal są takie, jakie były przy zakupie. Jedyne co, to koszulka nieco prześwituje, ale dla mnie akurat nie stanowi to żadnego problemu ;)
Podsumowując, dzięki mamie mam naprawdę fajne nowe sportowe ciuszki. Do tego kosztowały niewiele. W razie co, nie ma problemów z wymianą na inny rozmiar, kolor czy w ogóle ze zwrotem towaru. Także polecam ;)
Mieliście styczność z odzieżą sportową z Biedronki? Jaka jest Wasza opinia? :)
16 komentarze
No, Kochana - tył to masz niezły - i to chyba nie za sprawą nowych legginsów ;)
OdpowiedzUsuńja kupiłam ostatnio z biedry byty sportowe i jestem z nich zadowlona, bo są mega wygodne
OdpowiedzUsuńhttps://www.instagram.com/eskucinska/
Mam trochę ubrań sportowych i z Biedronki, i z Lidla. Jestem bardzo zadowolona, przy prawidłowej pielęgnacji ubrań w ogóle się nie niszczą. Z Lidla podobają mi się bardziej wzory :)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę nieźle :)
OdpowiedzUsuńTymi biedronkowymi ubraniami jakoś się nie zainsteresowałam, ale wyglądają nieźle :)
OdpowiedzUsuńja zaopatrzyłam się w lidlu i jestem baardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńLegginsy super, a góry wybieram nieobcisłe :)
OdpowiedzUsuńja zawsze stawiałam na lidla, biedronkowa oferta jakoś do mnie nie przemawiała, ale to się chyba zmieni
OdpowiedzUsuńMiło, że poruszyłaś ten temat. Zastanawiałam się nad jakością tej odzieży. Czym się różni od profesjonalnej i czy faktycznie osoba trenująca amatorsko ma potrzebę inwestowania w tak drogie ubrania. To też czynnik, który zniechęca wiele osób do podjęcia aktywności. Instagram wypełniony jest po brzegi ładnymi, zgrabnymi, dobrze ubranymi dziewczynami. Odbiega to od realiów
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z odzieżą ani z Biedronki ani lidla. Hmm po Twoim wpisie uważam, że warto się na takowe skusić.
OdpowiedzUsuńUuu ta pupa. ;) Koszulka wygląda super !
OdpowiedzUsuńMuszę częściej zaglądać do biedrony, jakoś się do konkurencji przyzwyczaiłam, a owad w kropki po sąsiedzku ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie kupowałam ciuchów w Biedronce, ale przyznam, że odzież sportowa z Lidla jest naprawdę w porządku. Czas spróbować też tej biedronkowej.
OdpowiedzUsuńOoo, ciekawy test! :) Ja mam softshell i legginsy do jazdy na rowerze z Lidla. Powiem szczerze, że sprawdzają się bardzo dobrze i mnie wystarczają. Ale z ciekawości chyba warto sprawdzić te biedronkowe. Jakimi wtedy parametrami warto się sugerować poszukując koszulek?
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do odzież sportowej z tych sklepów.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie mogę trafić na oferty ubrań sportowych ani w Biedronce ani Lidlu. Zakupy zwykle robie w sklepie Cuna Zone i jestem mega zadowolona -
OdpowiedzUsuńszczególnie z legginsów :D