Jakiś czas temu napisała do mnie firma Sissel z propozycją przetestowania ich maty do ćwiczeń. Ze względu na fakt, że swoją matę zabrałam do Poznania, a w domu drugiej nie mam, to chętnie się zgodziłam. Z pewnością kojarzycie moją matę. Taka różowa :D W prawdzie rzadko z niej w Poznaniu korzystam, bo trenuję głównie na siłowni, ale jednak nie chciałam pozostać tam bez...
Najczęściej na śniadanie jadałam owsiankę, bo był to po prostu szybki sposób na posiłek, ale też oczywiście pożywny. Niemniej jednak płatki owsiane nie wpływały szczególnie dobrze na mój układ pokarmowy, z którym mam spore problemy. Jakiś czas temu przerzuciłam się z owsianki na jaglankę i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Nie dosyć, że jak dla mnie smakują świetnie, to jeszcze mój brzuch...
Mówi się o tym, żeby nie jeść na mieście, bo niezdrowo, same fast foody itd. Jednak zdarzają się czasem sytuację, że wyjdzie się gdzieś ze znajomymi, no i pójdzie się coś zjeść. Nie zawsze paraduję ze swoim lunch box'em w torebce ;) Wybieram po prostu miejsca, w których mogę zjeść coś innego niż frytki czy kebaba. Wbrew pozorom są miejsca, gdzie można zamówić...
Osoby, które postanowiły zmienić coś w swoim życiu i zacząć ćwiczyć oraz zdrowo się odżywiać napotykają na swej drodze pewien mały problem związany z czasem. O ile w gotowaniu nic się nie zmieni, bo przecież zawsze się gotowało, teraz wystarczy tylko wybierać zdrowsze składniki, to jak znaleźć czas na treningi? Dlatego właśnie najczęstszą wymówką, że nie może się ćwiczyć, jest brak czasu. Do...
Czas jak zwykle szybciutko mija! Tak się bałam sesji, a już dawno za mną. W domu porządnie wypoczęłam, spędziłam dużo czasu z rodziną, nadrobiłam spotkania z przyjaciółmi. Teraz nowy miesiąc, nowy semestr i nowe wyzwania ;) Ubiegły semestr skończyłam ze średnią 4.1 :) A tymczasem zapraszam do przejrzenia moich ulubieńców lutego. Trening: Pilates źródło Jak wiecie cały miesiąc spędziłam w domu i nie...
Cały luty spędziłam w Gorzowie ze względu na brak zajęć na uczelni. Do Poznania przyjeżdżałam tylko na egzaminy. Co za tym idzie, nie ćwiczyłam na siłowni. Wybierałam domowe treningi. Powiem Wam, że z jednej strony tęskniłam za ciężarami, ale z drugiej jakoś tak fajnie było cały miesiąc poćwiczyć sobie na macie w domu. Były to jakieś interwały czy bardzo często pilates. Takie ćwiczenia...
Luty miałam wolny od treningu siłowego, bo spędziłam niemalże cały miesiąc w domu w Gorzowie. Przez ten czas stęskniłam się za ciężarami i oczywiście szperałam po sieci i zastanawiałam się, co będę ćwiczyć jak wrócę do Poznania. Ostatnio ciągłe były splity, więc tym razem dla odmiany padło na FBW. Wybrałam nr 4, który pochodzi z forum SFD Ladies i od razu wpadł mi...