Ulubieńcy października 2014
11/11/2014Kolejny miesiąc za nami. Jejku jak ten czas szybko leci! Już niedługo mój ulubiony okres w roku, czyli święta! Odliczam dni :D Ktoś też nie może się doczekać? ;) No ale jeszcze trochę trzeba poczekać, a tymczasem zapraszam na ulubieńców października :)
Najlepszy plan treningu siłowego ze wszystkich, które do tej pory wykonywałam! Nie zajmuje zbyt wiele czasu, więc jest dobry dla osób, które mają go mało :) O treningu pisałam tutaj, a jego podsumowanie wraz ze zdjęciami znajdziecie tutaj.
W tym miesiącu kilka razy pojawił się w mojej kuchni granat i zdecydowanie w niej królował! Idealnie nadaje się jako dodatek do placków czy płatków, a także jako przekąska ;) Pychota! No i nauczyłam się w końcu jak porządnie powyciągać te pestki :D
W końcu zrobiłam w tym miesiącu ciasto fasolowo-czekoladowe. Zbierałam się za nie sporo czasu, ale w końcu się udało. Cieszę się, że to zrobiłam, bo niezwykle mocno mi smakuje! Boskie ;) Niektórym może nie smakować ze względu na fasolowy posmak. Mnie jednak to nie przeszkadza. Przepis znajdziecie tutaj.
Skończyły mi się akurat moje kosmetyki z firmy Iwostin i pilnie potrzebowałam żelu do mycia twarzy i kremu. Przez długi okres czasu używałam dermokosmetyków i przyznaję, że bałam się powrotu do tych drogeryjnych. Jednak nie da się ukryć, że kosmetyki apteczne są bardzo drogie... Wybrałam się więc do Rossmanna i zaufałam Kolastynie, bo od jakiegoś czasu używam tonik i płyn micelarny tej firmy i sprawdzają się bardzo dobrze. Krem i żel używam regularnie od prawie miesiąca i jestem naprawdę zadowolona. Żel dobrze oczyszcza skórę i przy tym ją nawilża, a krem również spełnia swoje funkcje. Nie jest tłusty, szybko się wchłania. Po żadnych z nich mnie nie wysypało, czego się obawiałam. Moja skóra je pokochała. Na pewno będę do nich wracać. Szczególnie, że cena jest śmiesznie niska - około 10zł za każdy.
I ja zamówiłam swoją próbkę ;) Przyznaję, że nie spodziewałam się, iż będzie taka duża. Zakochałam się w tym zapachu! Jest słodki, ale nie przesadnie, czyli taki, jakie uwielbiam. Zapach utrzymuje się naprawdę długo. Myślę, że sprawię sobie kiedyś pełnowymiarowe opakowanie :)
Obie książki bardzo mnie wzruszyły! Podoba mi się styl pisania tej autorki. Obie mają w sobie wątek miłosny, jednak droga do miłości nie jest usłana różami. Nie będę Wam streszczać fabuły, bo wczuję się za bardzo w opisywanie i stworzę z tego mini opowiadanie, tak mi się podobały :) Zachęcam serdecznie do przeczytania!
Niezwykle rzadko słucham polskich piosenek, bo na ogół po prostu nie wpadają mi w ucho. Nie mam określonego stylu muzycznego. Słucham naprawdę każdego gatunku, o ile mi się spodoba. Utwór Libera i Natalii bardzo przypadł mi do gustu. Ta piosenka jest taka pozytywna i aż chce się słuchać :)
- Idealne sylwetki według Nebeski - Paula-fit
- Szybkie, proste i mocno proteinowe placuszki
- Uwielbiam ludzi z PASJĄ!
- Wiesz, co jesz? - pieczywo
14 komentarze
Do końca roku już tylko 50 dni :) Granat uwielbiam i gości nie tylko w mojej kuchni.
OdpowiedzUsuńjeszcze 20 dni do wolnego :D
UsuńPierwsze zdjęcie mnie urzekło ;) Ja czekam na moje cacuszka. Powinny przyjść na dniach ;) I już współczuje kurierowi jak będzie miał wnieść paczkę ponad 30 kg na 3 piętro ;)
OdpowiedzUsuńja na szczęście na parterze mieszkam, ale i tak prawie umarł wnosząc to do mieszkania :D
UsuńOooo ciasto fasolowe to dla mnie zupełna nowość. Nigdy nie słyszałem. Czas kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńbałam się smaku, ale naprawdę jest boskie :)
UsuńJa dalej nie wiem jak porządnie wydobyć ziarenka z granata :D a ciasto fasolowe też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńja się nauczyłam :D przekrajam na pół, trochę jakby odginam skórkę i walę w to drewnianą łyżką a ziarenka spadają do miseczki :D
Usuńale dawno granata nie jadlam :D
OdpowiedzUsuńja właśnie też i byłam szczęśliwa jak babcia mi kupiła :D
UsuńKurcze to ciasto fasolowe prezentuje się mega ;-)
OdpowiedzUsuńi tak samo smakuje ;)
Usuńja także uwielbiam granaty :) efekty tego treningu siłowego - wspaniałe!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) siłówka to coś wspaniałego ;)
Usuń