Treningowe podsumowanie listopada 2014

11/30/2014

Kolejny miesiąc za nami, więc czas na kolejne treningowe podsumowanie. Uważam ten miesiąc za bardzo dobry pod względem ćwiczeń. Pierwszy tydzień był bardzo luźny, bo był rest po ostatnim siłowym. A potem w końcu wzięłam się za Insanity, w którym się zakochałam! (O Insanity pisałam tutaj.) Ćwiczę 5x w tygodniu, bo moje ciało potrzebuje dwóch dni odpoczynku po mega intensywnych ćwiczeniach.

Postanowiłam jednak, że z tego względu nie będę wykonywać czwartkowego Cardio Recovery, a zamienię je na sobotni trening według planu, aby było intensywniej. Jeżeli będę miała jakieś resztki siły w sobotę, to wtedy wykonam Recovery ;) 

W ostatnim tygodniu listopada się rozchorowałam. Absolutnie nie miałam siły wówczas na Insanity, więc odpoczywałam w łóżku. Wróciłam do treningów w czwartek i jeszcze nie wdrożyłam swojego planu o zamianie treningów. Chciałam zacząć nieco bardziej lekko. Wykonałam do końca ten tydzień, czyli 3 dni, a od jutra zaczynam ten tydzień od początku, ponieważ przez chorobę nie został w pełni wykonany. Dlatego wpis o jakimś podsumowaniu po dwóch tygodniach z Insanity się przesunął i będzie jakoś na dniach :) Muszę wpierw jutro zrobić Fit Test i zobaczyć, czy jest jakiś progres :)  


A chociaż po Insanity wyglądam tak, leżąc na podłodze:
Jestem szczęśliwa, bo daje mi ogromną dawkę pozytywnej energii :D

A jak Wam minął listopad pod względem treningów? :)

22 komentarze

  1. mój listopadowy trening zaczął się jakoś od połowy, wcześniej tylko jakieś podrygi :P
    też muszę robić cardio, jak zaczynam to czuję się strasznie, ale jak już go skończę to niebo <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, też na końcu czuję się jak w niebie ;)

      Usuń
  2. Insanity <3 Ja w tym tygodniu (4 tydzień) miałam jakiś spadek formy. Chyba przetrenowanie, bo sporo objawów się zgadzało, ale od jutra recovery week, więc mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Insanity jest takie intensywne, że przetrenowanie jest możliwe, odpoczniesz podczas recovery week i wrócisz ze zdwojoną siłą, która się przyda w drugim miesiącu :D powodzenia :)

      Usuń
  3. U mnie z treningami strasznie słabo, bo nie było ani jednego... Ale w grudniu wracam do formy :)
    I wybacz, ale muszę to powiedzieć- masz przepiękną figurę, idealne kobiece kształty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zatem powodzenia w grudniu! :)
      dziękuję Ci bardzo! :) niezwykle miło mi to czytać :)

      Usuń
  4. Mi bardzo dobrze :D Dobija mnie już fakt, że idzie zima, a ja jestem strasznym zmarźluchem dlatego przechodzę z biegania na interwały :) A poza tym dużo trenigów siłowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ja też jestem zmarzluchem ;) tęsknie trochę za siłówką, bo obecnie Insanity robię ;)

      Usuń
  5. u mnie lipa, ale jutro wracam na siłownie i już czuję moc!
    Zapraszam do siebie - może zainteresuje Cię mój pierwszy blogowy projekt :)
    makemprespace.blogspot.com

    pozdrawiam ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, na siłowni czuję się tę moc :) powodzenia! :)

      Usuń
  6. pamiętam swoje pierwsze treningi isanity - po ich zakończeniu leżałam plackiem na podłodze dłuuuugo.. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja też sobie trochę leżę :D ale jaka satysfakcja! :D

      Usuń
  7. Jestem bardzo zadowolona z listopada pod względem treningów. Świetne zdjęcie po, śwetnie, że daje ci dużo pozytywnej energii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. również się cieszę :) przyznaję, że myślałam, że w ogóle nie będę miała siły i będę chodzić jakaś zmęczona i przetrenowana, a tu miła niespodzianka :)

      Usuń
  8. Listopad mnie cieszy i nie mogę się doczekać grudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dobry trening to przynajmniej można sobie chwilę poodpoczywać, zasłużenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie ladne barki :)) ja cardio wcale nie robie i jak pomysle ze od stycznia bede musiala to nie jestem szczesliwa bede musiala na nowo sie wdrozyc i oczywiscie polubie hehe ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Kochana :) ja też jakiś czas cardio nie robiłam, ale właśnie się wdrożyłam i polubiłam :D

      Usuń
  11. Insenity to jakaś masakra przecież;-) Jak ty dałaś temu rade;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. porządny trening! zdjęcie fajne, a miesiąc pracowity

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy