Treningowe podsumowanie października 2014
11/02/2014I zleciał kolejny miesiąc. Coraz bliżej matury haha :D Październik pod względem treningów był niezły, biorąc pod uwagę fakt, że chorowałam. Staram się temu zapobiegać, ale niestety moja siostra po pójściu do przedszkola zaczęła sporo chorować, a ja pewnie łapię wszystko od niej. Zatem wolałam trochę zmniejszyć intensywność. Kilka dni byłam na antybiotyku, więc nie ćwiczyłam wówczas w ogóle.
Przestałam po treningu siłowym wykonywać cardio. Nie ze względu na to, że mi się nie chciało, a na to, że nie miałam po prostu ochoty. Nie widzę potrzeby zmuszać się do tego. Sam siłowy jest również efektywnym treningiem. W tym miesiącu zakończyłam FBW nr 1, a jego podsumowanie wraz z następnymi planami pojawi się w przyszłym tygodniu. Muszę jednak już teraz powiedzieć, że był to najlepszy trening siłowy z tych, które do tej pory wykonywałam.
Sięgnęłam również dwa razy po Skalpele Ewy Chodakowskiej. Bardzo lubię te treningi. To niezwykle przyjemne zestawy a la pilates. I kto by pomyślał, że kiedykolwiek to powiem :D Jeszcze dwa lata temu byłam zasapana po Skalpelu, a teraz to forma relaksu i lekkiego pilatesu ;)
W dwóch ostatnich tygodniach października byłam w pełni zdrowa, dlatego intensywność wróciła na dobre tory. Uwielbiam łączyć siłówkę ze ZWOW-ami, choć nie ukrywam, że nie zawsze jest łatwo. Treningi Zuzki, mimo że są stosunkowo krótkie, dają w kość :)
Tradycyjnie poniżej tabela z podsumowaniem treningów w tym miesiącu, którą polecam powiększyć i zobaczyć w znacznie wyraźniejszej odsłonie ;)
25 komentarze
U mnie kiepsko, może listopad będzie lepszy
OdpowiedzUsuńna pewno będzie lepszy, powodzenia! :)
UsuńEleganckie podsumowanie! :) Wrzucałaś gdzieś ten trening FBW, albo planujesz wrzucić?
OdpowiedzUsuńU mnie październik był typowo biegowy, a listopad z kolei będzie typowo siłowy :) Zapraszam do przeczytania mojego podsumowania października :)
http://nebeskaa.blogspot.com/2014/09/nowy-plan-treningu-siowego-fbw-nr-1.html
UsuńTutaj pisałam o tym FBW, a w przyszłym tygodniu pojawi się jego podsumowanie :) Naprawdę go polecam, jest bardzo fajny i nie zajmuje dużo czasu w porównaniu do poprzednich, które wykonywałam :)
Dziękuję! :)
UsuńSuper podsumowanie :D Dobrze Ci poszło nawet pomimo choroby :D u mnie też w tym miesiącu wypadła przerwa ale takie jest życie wszystkiego nie przewidzisz :D
OdpowiedzUsuńdokładnie :) najważniejsze, żeby starać się mimo tych przeciwności losu ;)
UsuńCan you HIIT like a girl <3 Pamiętam jakby to było wczoraj a to już prawie 6 lat po maturze :) U mnie w październiku królowały rolki i rower w sumie nieco ponad 200 km, więc było rewelacyjnie jak na powrót na uczelnię i tysiąc innych obowiązków.
OdpowiedzUsuńbardzo rewelacyjnie! :) jak się chce to się da mimo tych obowiązków ;)
UsuńU mnie październik był słaby treningowo :/ ale odzyskuję motywację i będzie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńna pewno będzie lepiej! trzymam kciuki :)
UsuńA wiesz, że kiedyś jak zrobiłam Skalpel pomyślałam to samo? Męczyłam się przy nim strasznie, a obecnie.. nie sprawia mi trudności, ot taki relaks :D
OdpowiedzUsuńtaki progres jest bardzo motywujący :D
Usuńbardzo dobrze . ponad 100 kilometrów wybiegane. teraz ja choruje, mam nadzieje ze uzyskam w listopadzie ten sam wynik :)
OdpowiedzUsuńwow to super! szybkiego powrotu do zdrowia! :)
UsuńSystematyczne treningi, bardzo ładnie. Żeby listopad był równie zapełniony.
OdpowiedzUsuńa będzie zapełniony jeszcze bardziej ze względu na rozpoczęcie Insanity - trening morderca :D
UsuńKonsekwentnie i do przodu! Tak trzymaj! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) staram się jak mogę :)
UsuńSuper wygląda Twój październik ;-) oby tak dalej ;-) Ja właśnie jestem na etapie chorowania, od tygodnia prawie zero treningów, raptem 2 spacery...
OdpowiedzUsuńzdrowie jest najważniejsze! kuruj się! :)
UsuńGdzie i jak robisz taką tabele? Ja ćwiczenia zaczynam od listopada :D
OdpowiedzUsuńzatem powodzenia :) robię ją w wordzie :)
UsuńJa ćwiczyłam cały październik ;). Też pamiętam jak kiedyś ćwiczyłam z Ewą Chodakowską i nie dawałam rady a teraz to 'pikuś' . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńteraz ten "pikuś" jest bardzo motywujący, prawda? :)
Usuń