Z Waszych wiadomości czy komentarzy pod poprzednimi postami z tej serii wynika, że interesuje Was temat moich studiów. O różne rzeczy pytają zarówno osoby, które wybierają się na ten kierunek i chciałyby się czegoś o nim dowiedzieć, jak również takie, które na uczelni technicznej nie studiują, ale są ciekawe jak tam jest. W tym poście odpowiem na pytania, które dostaję i które dość często się powtarzają. Jeżeli będziecie mieli jeszcze jakieś, piszcie je w komentarzach i wówczas tam na nie odpowiem :)
Wybrałaś ten kierunek, bo Cię interesował?
Tak :) Logistyka związana jest w wielkim skrócie z planowaniem i organizacją, a że ja uwielbiam to robić, wybrałam takie studia. Oczywiście to pojęcie obejmuje jeszcze wiele innych zagadnień. Jednak po pierwszym roku jestem w stanie powiedzieć, że dobrze wybrałam i podoba mi się mój kierunek.
Czy masz trudne przedmioty?
Jak to na każdej uczelni bywa, są i trudniejsze i łatwiejsze ;) Same w sobie przedmioty typowo logistyczne nie należą do trudnych. Dla mnie są przyjemne. Skupione na logicznym myśleniu, odpowiednim zaplanowaniu czegoś czy obsługi Excela. Jestem jednak na uczelni technicznej, więc mam wiele przedmiotów niezwiązanych z logistyką. Muszę jednak je przerobić, bo taki jest plan nauczania na kierunkach inżynierskich. Te akurat są trudniejsze, bo są to przedmioty ścisłe, np. mechanika i wytrzymałość materiałów, statystyka, matematyka, budowa i eksploatacja maszyn, nauka o materiałach i elementy chemii. Poza tymi logistycznymi czy ścisłymi miałam także język obcy, wf czy np. prawo. Jednak nie jest to coś, z czym sobie nie można poradzić. Wystarczy przysiąść do nauki i wszystko da się zaliczyć ;)
Czy trzeba być dobrym z matematyki?
Nie wiem jak wygląda to na uczelniach nietechnicznych, jednak na mojej matematyka aż taka ciężka nie była. Niemalże wszystko powtórzyło się z liceum. W zasadzie doszły tylko całki. Realizowałam w szkole średniej matematykę na poziomie rozszerzonym i byłam w tym całkiem niezła, więc na studia miałam dobre podstawy. Znajomość materiału wiele mi ułatwiła, ale oczywiście zadania, jakie dawali wykładowcy niekiedy były dla mnie nie do przejścia. Dlatego matematykę zaliczyłam ledwo na 3 :D Jak to bywa, na zajęciach umiałam wszystko, przykłady były banalne. Jednak, gdy dochodziło do jakiegoś zaliczenia, było znacznie gorzej. Zatem materiał, który jest realizowany, jest w porządku. Kwestia tego, na jakiego wykładowcę się trafi ;)
Dlaczego wybrałaś akurat politechnikę?
Głównym powodem była chęć uzyskania tytułu inżyniera. Na innych uczelniach był to raczej licencjat. Oczywiście nie wszędzie, bo np. na WSB również można uzyskać inżyniera, jednak jeżeli już chciałam pójść na takie studia, to wolałam wybrać uczelnię techniczną.
Jak to jest być kobietą na politechnice?
Normalnie ;) Nie jestem jedną z nielicznych kobiet na roku i nie przebywam wśród samych facetów. Mój kierunek nie jest ściśle techniczny. Na roku mam mniej więcej po równo chłopaków i dziewczyn. Obecnie na politechnikach jest naprawdę coraz więcej płci pięknej i nie ma się czego obawiać ;)
Dużo czasu spędzasz na uczelni?
Zależy od dnia. Czasem byłam od 8 do 18:30, a czasem kończyłam już o 9 czy 11 ;) W drugim semestrze miałam także wolne wszystkie piątki.
Jakie masz przedmioty poza ścisłymi? Takie bardziej logistyczne?
Na pierwszym roku były to: podstawy zarządzania, logistyka, zarządzanie zapasami, ekonomika i organizacja transportu. Teraz na trzecim semestrze czekają mnie: zarządzanie operacyjne w logistyce, technika, technologia i infrastruktura logistyczna i logistyka dystrybucji. Z takich już mniej logistycznych, ale także nie technicznych będzie marketing czy ergonomia.
Jakie są specjalizacje? Kiedy się je wybiera?
Tutaj specjalizację obiera się dopiero na magisterce. Na Politechnice Poznańskiej do wyboru są dwie: logistyka przedsiębiorstwa i logistyka łańcuchów dostaw. Mnie marzy się, by została otwarta ta pierwsza, bo taką chciałabym zrobić ;)