Podsumowanie treningu siłowego góra/dół

9/06/2016

Miałam ten trening wykonywać jeszcze do końca tego tygodnia i w przyszłym zrobić tygodniowe roztrenowanie. Jednak moje ciało już wczoraj powiedziało, że ma dość i nie będzie czekało na odpoczynek. Chce go teraz i już ;) No to dostało. Ten tydzień robię roztrenowanie i już obmyślam przyszły plan. 

Przeważnie treningi, które wykonywałam były w formie typowego FBW albo splita. Jednak jeszcze w czerwcu w Poznaniu byłam na personalnych zajęciach z trenerem z mojej siłowni i zrobiliśmy dwa treningi właśnie w formie góra/dół. Na tyle mi się to spodobało, że swój kolejny plan ułożyłam w taki sposób. 

Góra/dół sprawdziło się u mnie idealnie! Widzę fajny progres w ciężarach, sile oraz sylwetce. Jakby nie było, ćwiczyłam dwa razy w tygodniu każdą partię ciała. Nie zdecydowałam się na typowego splita, żeby nie marnować czasu na małe partie. W formie góra/dół trening jest intensywniejszy i zdecydowanie bardziej efektywny. 

Jeżeli chodzi o efekty wizualne to największy progres zauważyłam na plecach. Ćwiczenie ich dwa razy w tygodniu przyniosło pożądane efekty. Jakby przeliczyć ilość ćwiczeń na plecy w tym planie treningowym, a w którymś z poprzednich splitów, gdzie ta partia była raz w tygodniu, niby wychodzi tyle samo. Jednak w takim rozłożeniu na tydzień, w moim przypadku dało to lepsze efekty.
Zauważyłam również, że moje pośladki troszkę się podniosły i stały nieco jędrniejsze ;)





Jednak drobne efekty to jedno, ale znacznie bardziej cieszy mnie progres w ciężarach! Nie ćwiczę już, by jakoś diametralnie zmienić swoją sylwetkę, więc progres siły cieszy mnie bardziej. W części ćwiczeń jest mniejszy, w części większy. Ale grunt, że w ogóle jest. Fakt, że jestem w stanie podnieść więcej, sprawia mi niesamowitą radość i satysfakcję :) Specjalnie przygotowałam nawet tabelki, by Wam wszystko pokazać. Opracowane są w ten sposób, że pokazują Wam moje maksy w obciążeniu w pierwszym i w ostatnim tygodniu. 



Teraz tydzień sobie odpocznę i biorę się na dniach za opracowywanie nowego planu treningowego. Na pewno będzie to góra/dół. Nie wiem jednak czy rozłożona na cztery czy na trzy razy w tygodniu. Muszę wziąć jednak pod uwagę, że niedługo wracam do Poznania, a tam nie zawsze będzie udawało mi się wykonać cztery treningi siłowego w tygodniu, gdy będę zjeżdżać na weekend do domu. Pewnie po prostu raz będę robić cztery, a raz trzy. Zależy jak się uda i czy będę jechać do Gorzowa :)

8 komentarze

  1. Jest ogień jeżeli chodzi o ciałko! Ja ostatnio niestety strasznie się zapuściłam :( A co do ciężarów to także jestem pod wrażeniem, zwłaszcza w przysiadach progres jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ plecy :)) Wow !

    http://paranoyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. kurcze, kusisz tym treningiem góra dół :) zastanawia mnie jedno, jaka najlepsza kolejność partii przy treningu góry?

    OdpowiedzUsuń
  4. Super figura, zamieniasz się normalnie w fitnesskę :)
    Widzę, że mamy dość podobne ciężary. Zazdroszczę jednak przysiadu, ja daję ledwo radę 10x45 kg i przy większym ciężarze technika mi kuleje.
    MC na ugiętych nogach to jaki masz na myśli? Rumuński? Czy klasyczny?

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję formy i wytrwałości!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fitness nie tylko dla kobiet ! Mężczyźni też mogą z niego korzystać ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I love the post! Thanks for sharing:)

    irenethayer.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post!
    A w temacie zdrowego stylu życia i aktywności fizycznej najlepsze efekty osiągnęłam jeżdżąc na rolkach. Nawet nie wiedziałam, że tyle można schudnąć w tak krótkim czasie. Cała relacja u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy