KFD Premium Dessert - moja opinia

8/24/2014

Dziś druga część recenzji produktów KFD, a mianowicie trochę o kazeinowym deserze. Rozłożyłam to na dwa posty, żeby przekazać Wam wszystkie informacje, a nie robić jednego bardzo długiego wpisu. Jeżeli nie czytaliście poprzedniego postu z moją opinią białka, to jeszcze raz napiszę kilka słów o KFD, żebyście wiedzieli z czym macie do czynienia ;)

Kilka słów o sklepie KFD:
Sklep KFD jest obecnie jedną z największych w Polsce hurtowni odżywek i suplementów diety. Ekspresowa wysyłka - w przeciągu nawet 12 godzin oraz bogaty asortyment przy zachowaniu najniższych cen to nasze główne atuty. Produkty w naszej ofercie są dokładnie opisane a przejrzysty podział na kategorie ułatwia ich odnalezienie.
Oprócz bogatej oferty suplementów diety w sklepie dostępne są również akcesoria treningowe m.in. pasy, rękawiczki, obciążniki oraz ubrania - koszulki oraz bluzy.

Jednak KFD to nie tylko sklep, ale również jedno z największych w Polsce forów poświęconych odżywkom, suplementacji i treningowi. Można uzyskać tam pomoc od osób, które się na tym znają oraz prowadzić dziennik treningowy.





Wybrałam smak czekoladowy i również jest to pełnowymiarowe opakowanie 700g. Co o produkcie pisze producent? 

KFD Protein Dessert to produkt wysokobiałkowy pozyskiwany w procesie ultrafiltracji, ewaporacji oraz suszenia. Białko deserowe KFD to czysta kazeina micelarna - bez domieszek innych frakcji czy rodzajów białek.
Kazeina stanowi idealne źródło aminokwasów. Ze względu na swoją strukturę uwalnianie peptydów do krwiobiegu jest długotrwałe i stopniowe.


Skład: kazeina micelarna, aromat, guma konjak, sól, słodzik - sukraloza
Skład znów krótki. Przyglądałam się wielu innym tego typu produktom i miały znacznie dłuższe składy. A jak mówią, im krótszy, tym lepszy ;)

Przygotowywałam ten deser zarówno z wodą jak i mlekiem i w obu przypadkach jest pyszny. Wystarczy miksować około minutę. Ma konsystencję budyniu. Jest dość słodki, ale nie bez przesady. Dobrze się rozpuszcza i nie pozostawia żadnych grudek. Nie ma również chemicznego posmaku, którego się obawiałam. W opakowaniu również znajduje się miarka.

Jak możecie przeczytać u Setterki, ona dodawała kazeinę również do omletów czy owsianki. Osobiście nigdy tego nie zrobiłam, bo bałam się tej budyniowej konsystencji i że w efekcie nic z mojego naleśnika nie wyjdzie. Jednak Setterka zapewnia, że jej dobrze się komponowała w tych posiłkach, więc przy najbliższej okazji z pewnością wypróbuję :)

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. To na pewno ciekawa opcja, by urozmaicić swoją dietę. Jednak jak oczywiście we wszystkim, przypominam Wam o zachowaniu umiaru :) 

O ile myślę, że odżywkę białkową jeszcze kiedyś kolejną zamówią, to w przypadku tej kazeiny nie jestem tego pewna. Bardzo mi smakuje, ale nie uważam, by była mi niezbędna ;)


Ktoś z Was miał okazję wypróbować ten produkt? Jakie są Wasze wrażenia? :)
 

16 komentarze

  1. brzmi smacznie :) nie miałam okazji używać odżywek białkowych, ale jeżeli zajdzie taka potrzeb to chyba skuszę się właśnie na te kfd

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam wanilia i adwokat o której pisałam i skład naprawdę godny polecenia. Chyba jeden z lepszych jakie spotkałam do tej pory wśród tych ''chemicznych'' odżywek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam z innymi do czynienia, ale przyglądając się składom, ta ma chyba najkrótszy ;)

      Usuń
  3. Ja dodaję tę odżywkę do serka wiejskiego, do tego kakao - smakuje bombowo. Sama w sobie też jest dobra (najczęściej kupuję smak wanilia-kokos), ale takie połączenie sprawia, że jest mniej słodko. Nie mogę odżałować smaku bananowego, który zniknął po zmianie formuły tej odżywki - smak był nieziemski, nic mu nie dorównuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musze koniecznie wypróbować z serkiem wiejskim! :)

      Usuń
  4. Uwielbiam ten deserek wanilia-kokos to niebo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi pysznie :) A do tego jest czekoladowa <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bardzo rozumiem, czym to się różni od tej odżywki opisanej wcześniej? Też widzę, że robisz to z wodą albo mlekiem w formie pitnej. Ma to jakąś inną konsystencje, bardziej a la mąka, że można dodawać do omletów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obie można dodawać do omletów czy owsianek, ale ta opina wcześniej sama zmieszana z wodą czy mlekiem jest w formie pitnej, a tę tutaj czekoladową miksuje się z wodą lub mlekiem i tworzy się budyń :)

      Usuń
  7. ja mam tiramisu <3 jestem zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę w końcu wypróbować odżywki z KFD. dużo dobrego słyszałam o nich a jeszcze nie miałam :D Wiesz może czy można ją zamówić za granicę??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie mam pojęcia, musiałabyś sprawdzić na ich stronie, a jeżeli nic nie jest napisane, to skontaktować się z nimi telefonicznie bądź poprzez e-mail :)

      Usuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy