Zrób to dla SIEBIE!

8/08/2014

źródło
Należę do osób, które lubią wszystko dogłębnie analizować. Przyznaję, że niekiedy bywa to uciążliwe, ale taka po prostu moja natura. Często również analizuję różne postępowania ludzi, a szczególnie ich przyczyny. Mam to do siebie, że gdy ktoś pochwali mi się, iż zaczął ćwiczyć bądź zdrowo odżywiać, zanim zapytam jakie ćwiczenia wybrał, najpierw zapytam o to, dlaczego w ogóle zaczął. Wiem, że dla wielu z Was może wydawać to się dziwne, jednak ja lubię wchodzić w głąb ludzkiej psychiki. Chciałabym usłyszeć takie odpowiedzi jak np. Chcę się lepiej poczuć., Robię to dla siebie., Chcę być zdrowszy., Chcę dobrze czuć się w swoim ciele., itp. Po odpowiedzi typu: lepiej wyglądać w bikini lub w obcisłych jeansach, dopytuję dalej, czyli dlaczego chce lepiej w tym wyglądać. I wtedy dochodzimy do sedna sprawy. Ludzie często nie chcą wyglądać lepiej dla siebie, a dla innych. Chcą schudnąć, by inni lepiej na nich patrzyli. 

Ale czy ta opinia innych naprawdę jest taka istotna? Nie chodzi tylko o treningi czy zdrowe odżywianie. Ta kwestia dotyczy każdej sfery naszego życia. Czy mamy podporządkowywać nasze życie pod innych? Aby innym żyło się lepiej? Z jakiej racji?! Przecież to nasze życie. Nikt go za nas nie przeżyje, więc nie ma prawa nam dyktować żadnych warunków. To my rządzimy naszym życiem. Możemy robić, co chcemy. 

Zastanówcie się, czy wszystko co robicie, robicie dla siebie, czy może dla innych? Idziesz na medycynę? Super! Ale czy naprawdę chcesz tam iść, czy może rodzice wywierają na Tobie presję? Jeżeli nie chcesz studiować medycyny, nie rób tego! To Twoje życie. Nie podejmuj złych decyzji ze względu na innych. Potem będziesz tego żałować. Marzy Ci się ASP? Wspaniale! Jeżeli to właśnie TY tego chcesz, nie ma się nad czym zastanawiać.

Chcesz dobrze wyglądać w bikini? A kto nie chce ;) Ale czy naprawdę to TY tego chcesz? A może chcesz dopasować się do wyimaginowanego kanonu piękna z kolorowych czasopism? Tak naprawdę dobrze się czujesz w swoim ciele i nie chcesz niczego zmieniać? Gratuluję! I o to właśnie chodzi! Nie przejmuj się opiniami innych. To Twoje ciało. Jeżeli Ci się podoba, to jestem z Ciebie dumna! Akceptacja własnego ciała to klucz do sukcesu :)
źródło
Znów jesteś na diecie i męczysz się treningami, bo koleżanka wspomniała, że lepiej wyglądałabyś w mniejszym rozmiarze tych nowych jeansów? A co koleżanka ma do twoich jeansów? To Twoja sprawa. Ćwiczenia i zdrowe odżywianie to wspaniała sprawa. Zawsze będę wszystkich zachęcać do zdrowego stylu życia. Jednak z racji swoich skłonności do analizowania przyczyn ludzkiego postępowania, będę się zastanawiała, co Cię skłoniło do zmiany trybu życia. Jeżeli to była Twoja decyzja, bez ingerencji osób trzecich, to świetnie! Cieszę się, że nastąpiła taka zmiana w Twoim życiu. Jednak jeżeli rozpoczęłaś to, bo ktoś coś Ci powiedział albo doradził i robisz to ze względu na tego kogoś, to czy jest sens? Jest sens robić coś, czego się w ogóle nie chce? Jest sens robienia czegoś nie dla siebie, a dla kogoś innego?

Tak więc Kochani, zastanówcie się czasem nad motywami Waszego postępowania. Starajcie się za wszelką cenę unikać robienia czegoś dla kogoś. Skupcie się na sobie! To Wy jesteście najważniejsi! 

Zawsze róbcie wszystko dla SIEBIE! :)

19 komentarze

  1. Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami! :) Bardzo mądry post :)
    Wydaje mi się, że większość fit-ludzi zaczynała z takich właśnie pobudek, ja w jakiejś niewielkiej części też. Dopiero po czasie zaczęłam olewać nieuzasadnioną krytykę ludzi z zewnątrz i przestałam przejmować się ich zdaniem. I jestem szczęśliwsza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) I o to chodzi, by być szczęśliwym! :)

      Usuń
  2. Wspaniały post! Nie warto zmieniać się dla innych, bo to kiepska motywacja. Nie twierdzę, że zdanie innych jest czymś co należy zawsze, niezależnie od okoliczności ignorować, ale jednak najważniejsi jesteśmy my sami i to co czujemy, nasze pragnienia i potrzeby.
    Ja już wyrosłam z przeglądania się w oczach innych i teraz pracuję nad sobą, bo JA tego chcę. Inni powinni akceptować mnie taką, jaka jestem, zwłaszcza jeśli chodzi o mój wygląd. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Cieszę się, że teraz to TY chcesz ;) Zgadzam się, każdy powinien nas akceptować takich jacy jesteśmy, a nie na siłę zmieniać :)

      Usuń
  3. Masz całkowitą rację. Ile to jest ludzi, którzy robią coś tylko by zabłysnąć w oczach innych, ile takich, którzy robią coś bo "co powiedzą ludzie" (to zdanie dobija mnie masakrycznie!!). A co gdy to zrobią a nikt nim nie przyklaśnie, nikt nie pochwali, czy nie zareaguje? Załamka i frustracja...i po co to komu i na co.

    Życie jest jedno i krótkie i nieprzewidywalne. Nikt nam szczęścia nie da jeżeli sami o nie nie zadbamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Tylko my sami możemy zadbać o nasze szczęście :)

      Usuń
  4. Dobrze gadasz młoda:D Zgadzam się . Jednak jedno z drugiego trochę się wywodzi i niejako się ze sobą łączy. Chociaż wydawać się może że robimy to dla siebie to gdzieś w podświadomości jednak leży taka myśl że fajnie usłyszeć od kogoś słowo uznania,czy zobaczyć iskierkę tego w czyichś oczach.

    Opinię innych olewam (nie oznacza to że nie biorę jej pod uwagę),ale mimo wszystko uczę się akceptacji siebie i chyba czas żeby żyć dla siebie a nie innych i nie przejmować się zdaniem czy krytyką ludzi dookoła.


    a to : ''wchodzić w głąb ludzkiej psychiki.'' jakbym czytałam o sobie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że uczysz się akceptacji samej siebie. To niezwykle ważne.
      Mamy wiele wspólnego :D Może my powinnyśmy na psychologię iść? :D

      Usuń
  5. jak czytałam ten fragment o medycynie to aż się sama do siebie uśmiechnęłam. Ja idę dokładnie w slady mojej mamy (tyle, ze w kierunku ekonomii, nie medycyny)- takie samo liceum, marzą mi się identyczne studia. Tyle, że robię to tylko i wyłącznie z własnej woli! Mama nigdy do niczego mnie nie zmuszała, ba! nawet nie sugerowała ;) Tak samo z ćwiczeniami- wykonuję je, bo lubię no i bo mi się nudzi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniałe iść w ślady rodziców, o ile robi się to z własnej woli :) Super, że mama nawet niczego nie sugerowała. Nie rozumiem niestety rodziców, którzy na siłę zmuszają dziecko, by szło w ich ślady. Czy ono nie ma nic do powiedzenia? Przecież to jego życie.

      Usuń
  6. o, ja w końcu na medycynę poszłam, ale chciałam sama, presji nie było ;)
    skąd ja znam to analizowanie ;)

    http://pretty-perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam Cię niezwykle za to, że jesteś na medycynie :) To bardzo wymagający kierunek. Sama kiedyś o tym myślałam, ale jednak odkryłam swoje powołanie :D

      Usuń
  7. Jeśli robimy coś ze względu na opinię innych, a wbrew sobie, to i tak nie uda nam się osiągnąć celu, bo zwyczajnie zabraknie motywacji. Do poważnych zmian potrzebna jest bardzo silna motywacja, a taką może dać tylko wewnętrzen pragnienie. Zdanie innych osób może czasem zaboli i na chwilę zmotywuje, ale nasze własne zdanie i tak wygra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Nie ma sensu robić czegokolwiek wbrew sobie.

      Usuń
  8. Mam podobnie jak Ty, baardzo dużo czasu poświęcam na analizowanie różnych sytuacji, czasami do przesady.. ale są sytuacje gdy jest to niezwykle pomocne, chociażby w takim przypadku jak opisałaś to wyżej, bo przynajmniej wiem, że robię to dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Również czasem analizuję niektóre rzeczy do przesady, ale taka moja natura ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że wzięło Cię na przemyślenie :)
    Ale to bardzo dobrze, bo może komuś dałaś do myślenia takim postem. Uważam, że na blogu o podobnej tematyce powinno się zamieszczać nie tylko fit porady i ćwiczenia, ale również posty o tematyce, która daje do myślenia; żeby zastanowić się po co właśnie i dla kogo to wszystko robimy.
    A to jest bardzo ważne żeby dojrzeć do takiego momentu w swoim życiu kiedy stwierdzimy, że ćwiczymy/zdrowo jemy itp tylko i wyłącznie dla siebie a nie dla kogoś- żeby inni patrzyli na nas i mówili "jaka super sylwetka". Wiadomo, to jest przyjemne, ale należy zacząć od siebie :)
    No i ja się rozpisałam :P
    Pozdrawiam :)




    http://www.3stepstohealth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy