Nie bój się! Bądź offline!

8/22/2014

źródło
Mój blog skupia się głównie na tematyce fit: zdrowe odżywianie, treningi, motywacja. Ale od czasu do czasu mam ochotę podzielić się z Wami jakimiś swoimi mądrościami i przemyśleniami. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko ;)

Uważam Internet za wspaniały wynalazek. Jest przydatny w naprawdę mnóstwie rzeczy. Możemy dzięki niemu odnaleźć potrzebne nam informacje, uczyć się, kontaktować się ze znajomymi, słuchać muzyki, czytać książki i czasopisma, oglądać filmy, robić zakupy itp. itd. Ilość zalet jest ogromna. A co z wadami? Oczywiście jest ich tak samo dużo. Czasem mam wrażenie, że Internet za chwilę wyprze realny świat. Nikt nie będzie ze sobą rozmawiał inaczej niż poprzez facebooka. Wszystko będzie kupowane na allegro. Czy doprowadzi to do zatracenia się ludzi w wirtualnym świecie na tyle mocno, że przestaną wychodzić z domu? Przekonamy się, choć mam ogromną nadzieję, że tak się nie stanie.

Możecie mi powiedzieć, że przecież wychodzicie z domu i spotykacie się z przyjaciółmi. Ależ jak najbardziej Wam wierzę. Ale czy potraficie skupić się tylko na spotkaniu i być całkowicie offline? Zauważam bardzo dużą tendencję do tego, że ludzie spotykają się, by jedynie siedzieć obok siebie fizycznie, a tak naprawdę znajdują się w wirtualnym świecie.

Czego tak naprawdę się boicie? Co się stanie, gdy co chwilę nie sprawdzimy aktualności na facebooku czy instagramie? Czy świat się zawali, gdy nie odpiszesz w danej chwili na sms-a, który nie jest sprawą życia i śmierci? Jestem pewna, że nie. Z czego wynika ten strach? Wydaje mi się, że ludzie tak pochłonięci są swoim wirtualnym życiem, że zapominają o tym prawdziwym i coraz bardziej traci ono na znaczeniu. 

Spróbujcie być kompletnie offline chociaż przez parę godzin. Zobaczcie, co tracicie, gdy jesteście ciągle online. Wyjdźcie na spacer. Podziwiajcie wspaniałą okolicę. Porozmawiajcie z przyjaciółmi i skupcie się na rozmowie, a nie przeróżnych portalach społecznościowych. Zobaczcie, jakie to świetne. Odcięcie się chociaż na trochę od Internetu. Nie chcesz wychodzić z domu? Nikt Ci nie każe. Poczytaj książkę. I tu pewnie zastanawiacie się, co zrobić, gdy czytacie ebooki. Sama je czytam na tablecie. Ale skupiam się jedynie na książce, nie zaglądam co chwilę na facebooka, ponieważ wyłączam wifi ;) 

Sama spędzam dość czasu przy komputerze, jednak staram się go ograniczać. Jeżeli i tak chcę korzystać z jakiegoś sprzętu elektronicznego, staram się chociaż być odłączona od Internetu.

Miałam okazję ostatnio zapoznać się z portalem na-kawe.net. Stwierdziłam, że to ciekawy pomysł, więc podzielę się z Wami moimi wrażeniami. Skoro Internet tak bardzo u nas zagościł i jest elementem naszego życia codziennego, to wykorzystajmy go chociaż do poznawania nowych ludzi, z którymi możemy się spotkać w realu

Serwis ten umożliwia poznanie nowych osób z konkretnego miasta, którzy mają podobne pasje i zainteresowania do nas. Możemy dołączyć do różnych grup zainteresowań lub stworzyć własną. Najpierw rozmawiamy na forum, a potem można umówić się na realne spotkanie i wspólnie rozwijać swoje hobby. W efekcie dzięki Internetowi poznajemy ludzi, którzy lubią robić to samo co my i wychodzimy z domu, by się z nimi spotkać. Mniej czasu spędzimy przy komputerze ;) Możecie teraz powiedzieć, że przecież w ten sposób można spotkać się ze swoimi znajomymi, po co z obcymi ludźmi. Jeżeli znacie osoby o takich samych zainteresowaniach, z którymi możecie je rozwijać to super. Ale nie każdy ma taką możliwość. Lubisz biegać, ale nie masz z kim? Jesteś mamą, która chętnie spotkałaby się z innymi mamami na spacerze? Szukasz kogoś, kto chciałby wychodzić na wspólne spacery z psem? A może chciałbyś wybrać się z kimś do teatru, a żadna ze znanych Ci osób tego nie lubi? Uważam, że wówczas ten portal to dobry sposób na poznanie nowych ludzi, z którymi można miło spędzić czas. Skoro tak często korzystamy z Internetu, wykorzystajmy go do tego, by wyjść z domu ;)


A Wy jak często staracie się być offline? ;)

26 komentarze

  1. Jakby nie patrzeć kolejny czas musimy stracić na logowanie się tam, szukanie odpowiedniej osoby w celu spotkania się.
    Nie prościej jest po prostu wyjść w miejsce w które chcemy i tam spotkać te osoby? Idąc do piaskownicy, nie umawiam sie przez neta z jakąś babką. Idę, siadam, jak siedzi ktoś wart uwagi, przysiadam się i nawiązuje rozmowę to samo tyczy się wszystkiego innego.
    To nie jest bycie off line wręcz przeciwnie moim zdaniem.
    Umiem i mogę być off line i robię to kiedy chcę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że potrafisz być offline ;)
      Nie mówię, że ten portal to idealna propozycja. Jednak niektórzy mają problem z takim bezpośrednim nawiązaniem kontaktu. Łatwiej im się wpierw z kimś umówić w tym celu niż zastanawiać się do kogo się odezwać. Oczywiście jest to lepsza opcja, ale skoro już tyle czasu spędza się korzystając z Internetu, to dobrze znaleźć kogoś do wspólnego realizowania swoich pasji i wyjść z domu niż przelogować się na inny portal społecznościowy i spędzić tam kolejną godzinę :)

      Usuń
    2. Masz na myśli fb? kurcze ale tam też można poznać sporo fajnych ludzi.
      Ja sama w swoim życiu sporo ludzi poznałam dzieki netowi. Kiedyś poznawałam w ten sposób facetów :D Mój mąż jakby nie patrzeć też troszkę z sieci jest :)

      Usuń
    3. zgadzam się, że i tam można poznać sporo fajnych ludzi :) ten portal uznałam za ciekawy, bo jakby od razu stara się "połączyć" ludzi z takimi samymi zainteresowaniami :)
      znam kilka par, które poznały się w sieci i wszystkie są nadal ze sobą i bardzo szczęśliwe :)

      Usuń
    4. O jak miło, że jest tu jakaś mamusia :) Projekt Matka-Polka - zaraz zerkam na twojego bloga :)

      Usuń
  2. Ostatnio bardzo mądry post napisała Niebieskoszara, zdecydowanie warto znaleźć czas dla siebie, swoich bliskich, przyjaciół. Zrobić sobie choć jeden dzień albo weekend bez ciągłego buszowania w sieci i oddać się przyjemności, a portal to ciekawa propozycja dla osób, które straciły kontakt ze znajomymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam jej post i zgadzam się z każdym słowem :) Zdecydowanie warto znaleźć czas dla siebie i bliskich bez Internetu. Pozwala to odkryć wiele nowych możliwości :) Zgadzam się, że portal jest dobry dla tych, którzy stracili kontakt ze znajomymi. W ten sposób wielu osobom łatwiej nawiązać rozmowę, no i od razu szukają kogoś z kim będą mogli realizować swoje pasje :)

      Usuń
    2. Dla wielu ludzi internet jest wlasnie przyjemnością. Tylko należy go spożywać mądrze.
      Zakładanie kont i prowadzenie ich na wielu portalach niestety wiąże się z tym,że trzeba miec sporo czasu na to. Nie masz go na tyle? nie zakładaj. proste.

      Sory,że się tak wcinam :D

      Usuń
    3. Nie ma sprawy! Wcinaj się, ile chcesz :) O to chodzi, żeby podyskutować. Każdy ma swoje zdanie :)
      Dla mnie również Internet jest przyjemnością i zgadzam się, że należy go mądrze używać. Sama spędzam dość czasu na portalach społecznościowych i nie mówię, że to jest złe. Jednak czasem warto się od tego odciąć, żeby chociaż zobaczyć jak to jest żyć bez internetu ;)

      Usuń
    4. Mój mąż ma konto na fb, jest codziennie przy komputerze z racji tego,że lubi pograć, oczytać nowinki komputerowe ale nie ma parcia włażenia na Fb, nie czyta nawet mojego bloga.
      Jest niestety wielu ludzi którzy żyją życiem internetowym a to już jest chore.

      Usuń
    5. sama lubię wchodzić na fb i bardzo to lubię, niestety masz rację, niektórzy żyją tylko online i to zdrowe nie jest

      Usuń
    6. Czytałam posta! Bardzo mi się podobał. Ja wolę poświęcac moj wolny czas corce. Bardzo za nia tesknie jak jestem w pracy i nie wygra z nia zaden FB ;)
      Na kawe sie chyba nie umowie, bo maz bedzie zazdrosny ;), ale wy dziewczyny probujcie, moze akurat ktos fajny bedzie! :D

      Usuń
    7. Super, że córka jest dla Ciebie najważniejsza i poświęcasz jej swój czas wolny! :) Ja niestety znam i osoby, które dzieciom każą się czymś zająć, a oni zajmuje się w tym czasie czymś w Internecie. Aż szkoda patrzeć.

      Usuń
  3. Muszę przyznać że nigdy nie próbowałam odciąć się od internetu na jakiś czas. Czasem owszem zdarza się, że przez cały dzien nie ma mnie na internecie, to wieczorem muszę, po prostu muszę wejść obowiązkowo na fb i na bloga. Jestem od nich uzależniona, wiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja odkąd ograniczyłam internet zauważyłam że jakoś lepiej się czuję więc coś w tym byciu offline jest:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na szczęście udaje mi się ograniczyć internet i zdarzają się dni, kiedy jestem offline np. 2 dni pod rząd i nie widze w tym nic złego. Co prawda czasem korci mnie zajrzenie co słychać na blogu, czy na facebooku, czy nie mam nowej wiadomości jednak na pewno nie zatracam się w tym wirtualnym świecie. Nie przeczę - jest on dla mnie wazny od momentu założenia strony na facebooku, jednak nie jest priorytetem w życiu.Najważniejszy jest realny świat tuż obok mnie - rodzina, bliscy, przyjaciele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się, najważniejszy jest świat wokół nas, choć dla mnie ten internetowy też jest ważny ze względu m.in na bloga, ale grunt to umieć to pogodzić i znać umiar :)

      Usuń
  6. Tak to jest, czasy się zmieniają i zmieniać będą - mnie się podoba bycie online- lubię to. Poznałam niesamowitych ludzi na fb i przez bloga, internet to niesamowity wynalazek i nie widzę w nim wad.
    Dodam, że patrzę przez pryzmat siebie bo może inni widzę w nim wady, może czuję się nieszczęśliwi i samotni, może patrzą w przeszłość i wspominają "jak to było kiedyś" bla bla bla ;-)
    Jak znasz umiar to wszystko jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również lubię być online :) I masz rację, umiar to podstawa! Niemniej jednak zauważam wokół siebie coraz większą tendencję do przekładania życia wirtualnego nad realne, a to niekoniecznie jest zdrowe :)

      Usuń
    2. Olać innych :-) warto skupiać się na sobie ;-D skoro Ty lubisz być on line, ale znasz umiar to wszystko jest w porządku :-) a inni niech robią co chcą.
      Ostatnio widziałam ciekawą sytuację: na Oxford Street szły dwie kobiety wpatrzone w swoje komórki, nagle BUMMM! zderzyły się o siebie i to konkretnie. Były w szoku, że taka sytuacja miała miejsce- to się nazywa brak umiaru.

      Usuń
    3. Na szczęście ja należę do tych osób, co znają umiar, więc jest dobrze :D Ale lubię czasem się od tego odciąć ;)
      Faktycznie ciekawa sytuacja. Właśnie o takich mówię, bo sama bywam świadkiem nieco podobnych.

      Usuń
  7. Świetna strona! Z ciekawości przejrzałam moje Katowice :) Na pewno założę tam konto.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko zależy od człowieka i jego charakteru. Niektórzy nie potrafią wytrzymać bez facebooka i inny portali społecznościowych dłużej niż pół godziny, co nie zmienia faktu, że warto zastępować wirtualny świat tym prawdziwym. Czasami trzeba robić to powoli i nie narzucać sobie od razu całkowitego zakazu jednak popieram to w 100% ! :)

    Pozdrawiam mega pozytywnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie coś, że nie możemy wytrzymać bez FB, czy innych zostało już nazwane - uzależnienie. Coraz więcej ludzi, i tonie tylko młodych chodzi na terapie, ponieważ są uzależnieni od internetu lub aplikacji z nim związanych.

      Usuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy