Treningowe podsumowanie sierpnia 2014
8/31/2014Jak minął mi sierpień pod względem treningów? Uważam, że dobrze. Mówiąc nieskromnie, myślę, że zawsze wygląda to dobrze ;) Jestem osobą konsekwentną i ćwiczę regularnie. Oczywiście w żadnym przypadku nie jest to poczucie obowiązku, a sama przyjemność! Jednak jestem bardzo zorganizowana i kocham, gdy w moim życiu wszystko jest dobrze zaplanowane i poukładane.
Na początku sierpnia dokańczałam jeszcze trening siłowy z piłką swiss. Jeżeli czytaliście jego podsumowanie, to wiecie, że mimo iż bardzo mi się podobał, cieszyłam się trochę, że to już koniec, bo nieźle mnie wymęczył. O ile na początku miałam siłę, by łączyć go jeszcze z intensywnymi ZWOW-ami, to potem byłam w stanie wykonywać jedynie jogę czy pilates.
Następnie przyszedł czas na 2 tygodnie restu, podczas którego skupiłam się na cardio. W moim przypadku była to skakanka. Skakałam 30-50 minut i czasem dodawałam do tego coś na brzuch, np. zestawy pilatesu czy jogi, które skupiały się na tej partii ciała. Dawniej uważałam, że takie cardio może być nudne. O ile na początku sprawiało mi frajdę, bo bardzo dawno nie miałam styczności ze skakanką, to potem faktycznie zaczęłam się nieco nudzić. Wiecie jak sobie z tym poradziłam? Włączałam coś na laptopie i oglądałam ;) Jakieś filmiki na youtube bądź odmóżdżający program Dżoanna i jej przyjaciółki z Miami.
Raz sięgnęłam nawet po płytę Ewy Chodakowskiej, bo miałam ochotę na Turbo Spalanie. Ostatni raz wykonywałam ten zestaw ponad rok temu i muszę Wam powiedzieć, że różnica w kondycji jest spora. Miałam również okazję wybrać się na siłownię na trening personalny. Pierwszą wizytę w tym miejscu uważam za udaną, a trening bardzo mi się podobał.
W ostatnim tygodniu sierpnia miałam rozpocząć nowy plan treningu siłowego, jednak musiałam to przełożyć. Po wizycie na siłowni nadwyrężyłam nieco czworogłowy uda, dlatego w dzień, w którym chciałam rozpocząć nowy zestaw, wykonałam trening górnych partii i brzucha, aby nogi mogły odpocząć. W tym tygodniu byłam również dwa razy w Pure Jatomi, ponieważ miałam darmową wejściówkę, a za drugim razem mieli dzień otwarty. Jakie zajęcia wybrałam, możecie zobaczyć w poniższej tabeli. O nowym treningu siłowym już niedługo :)
Kliknijcie w tabelkę, aby zobaczyć ją w większym rozmiarze :)
25 komentarze
Bardzo fajnie przygotowany post :)
OdpowiedzUsuńMój sierpień był intensywny do 20 dnia, potem skończył mi się karnet do klubu fitness i musiałam działać sama - dawno już nie ćwiczyłam w domu. Było trochę ciężko- bo mało miejsca, bo nie wygodnie, bo nie ma sprzętu. Jednak chyba jest dobrze :)
Pozdrawiam !
http://www.3stepstohealth.blogspot.com/
Ja cały czas ćwiczę w domu i tu jest mi najlepiej :)
Usuńno ładnie i ambitnie :-) wciąż czekam na niespodziankę :P nie daje mi spokoju ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Niespodzianka już niedługo Kochana ;)
UsuńWygląda u ciebie świetnie :) Trzymaj tak dalej.
OdpowiedzUsuńWłaśnie uzupełniam swoje sierpniowe poczynania i jestem bardzo zadowolona.
Dziękuję :) Najważniejsze to być zadowolonych z tego, co się osiągnęło :)
UsuńU mnie było całkiem nieźle, mniej więcej trzymałam się 4 biegów tygodniowo, więc może uda mi się w jakimś w miarę dobrym (jak na mnie) czasie zadebiutować w październiku :) Na początku sierpnia miałam większą motywację, a teraz to tylko bym biegała.
OdpowiedzUsuńBardzo aktywnie u Ciebie ! :) Też tak robiłam, że skacząc na skakance oglądałam seriale czy teledyski w tv (bardzo motywujące kiedy widzimy te wszystkie piękne dziewczyny)
Życzę Ci, aby debiut w październiku się udało! :) Oglądanie czegoś to bardzo fajne urozmaicenie skakania na skakance :)
Usuńuwielbiam te twoje podsumowania, widac systematycznosc ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Kochana :)
UsuńU mnie niestety pierwsza połowa beztreningowa z powodu kontuzji, potem wyjechałam na urlop i starałam się łagodnie wejść w treningi, skończyło się na tym, że odkryłam jak bardzo lubię biegać :D
OdpowiedzUsuńZdrowie jest najważniejsze :) Super, że już jest lepiej. No widzisz! Odkryłaś coś nowego, co sprawia Ci przyjemność. Wspaniale! :)
Usuńładnie wyglądają twoje treningi w klaendarzu ;d
OdpowiedzUsuńhttp://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/2014/08/dieta-dzien-7.html
Dziękuję :)
UsuńJa aerobikowo trochę mniej. Mój sierpień był zdecydowanie rowerowy i biegowy;-)
OdpowiedzUsuńKażda aktywność jest dobra :) Rower i bieganie - musiało być intensywnie :)
UsuńŚwietnie rozłożone treningi :D Ja jednak ćwiczę 6x w tygodniu :D
OdpowiedzUsuńDla mnie 6x w tygodniu to za dużo, czuję się wtedy cały czas zmęczona. Najbardziej optymalnie dla mnie to 4-5x :)
UsuńGratuluję samozaparcia.
OdpowiedzUsuńU mnie sierpień nie obfitował w regularne treningi. Raczej swobodna jazda na rowerze.
Dlatego podjąłem wrześniowe wyzwanie aerobowe. Trening aerobowy 5 razy w tygodniu (w moim wypadku będzie to głównie rower), tak aby przywrócić kondycję i wytrzymałość, a od października trening siłowy.
Dziękuję :) Najważniejsze, że coś robiłeś :) Życzę powodzenia w treningach :)
Usuńwow! widać że pilnowałaś planu i wiesz co robisz
OdpowiedzUsuńmi brak sił po pracy i samozaparcia też
jestem na siłowni 2-3 razy w tyogdniu
ale jesteś na tej siłowni i to się liczy :) ja jestem taka z natury, że wszystko muszę mieć dokładnie rozplanowane i ułożone i widać to również w treningach :)
UsuńU mnie jeszcze brak konkretnych planów treningowych na następny miesiąc. Cały czas zbieram informację na temat planowania ćwiczeń i przeglądam blogi takie jak ten, aby się zmotywować. Przyznam, że Twój wpis jest dla mnie bardzo motywujący :) Dziękuję i gratuluje tak silnej woli!
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę Ci, abyś znalazła w końcu niezbędne Ci informacje i odpowiedni trening dla siebie :)
UsuńA u mnie to słabo idzie z tymi treningami niestety...
OdpowiedzUsuń