Ulubieńcy lipca 2014

8/05/2014

Kolejny miesiąc za nami. Czas zdecydowanie za szybko leci. Dlatego powinniśmy wykorzystywać go jak najlepiej się da. Lipiec minął mi niezwykle przyjemnie. Wyjechałam na dwa dłuższe pobyty nad morze i wspaniale spędziłam czas z rodziną i przyjaciółmi. Został mi jeszcze jeden miesiąc wakacji, więc wykorzystam go na odpoczynek. Aktywny oczywiście ;) Zapraszam na ulubieńców :)


Trening: Siłowy aerobowy z piłką swiss

Mimo upałów wykonywałam regularnie trening siłowy. Wysoka temperatura mi nie przeszkadzała, ponieważ bardzo spodobał mi się ten zestaw. Nie było jednak lekko, bo połączenie siłówki z aerobami po każdym ćwiczeniu nie należy do łatwych, szczególnie przy ogromnym słońcu za oknem. Jednak dałam radę. Wiatrak w ruch i heja :D Trening ten należy do bardzo intensywnych, ale jednocześnie jest bardzo przyjemny. Na pewno spodoba się osobom, które tak jak ja lubią się zmęczyć :)


Produkt spożywczy: Śliwki

Śliwki należą do jednych z moich ulubionych owoców! Najczęściej używałam ich jako dodatek do omletów czy pancakes. Oczywiście nie zjadam na raz takiej miski jak na zdjęciu ;) Po prostu w niej leżały :D


Posiłek: Zapiekanka z mięsa mielonego przekładana warzywami na patelnię

Kolejna część moich kulinarnych nowości z mamą ;) Zapiekanka z mięsa mielonego przekładana warzywami na patelnię. Pychota! Bardzo smaczna i bardzo sycąca. Oczywiście, jeżeli chcecie, możecie przełożyć mięso czymś innym np. fasolką szparagową, brokułami czy samymi ziemniakami.


Kosmetyk: Isana żel do golenia i balsam po goleniu oraz krem dla dzieci Babydream


Miewałam problemy z podrażnieniami po goleniu. Stwierdziłam, że czas się z nimi uporać i poszukać odpowiednich kosmetyków do mojej delikatnej skóry. Trochę eksperymentowałam, aż trafiłam na żel do golenia i balsam po goleniu dla skóry wrażliwej z Isany oraz krem dla dzieci na odparzenia Babydream. Taki zestaw sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Żel tylko na początku jest żelem, a potem zamienia się w piankę. Daje świetny poślizg maszynce, nawilża skórę i jest delikatny. Oczywiście dużą rolę odegrało znalezienie świetnej maszynki, ale o niej poniżej. Po goleniu nakładam balsam i czekam aż się wchłonie. Następnie smaruje skórę kremem Babydream, który łagodzi podrażnienia i nawilża. Ten krem na dziecięce odparzenia sprawdził się u mnie również w przypadku małych poparzeń słonecznych. Jak dla mnie jest świetny w wielu przypadkach.


Przybory kosmetyczne: Maszynka Gillette Venus


Jak wyżej wspomniałam, ta maszynka sprawdza się u mnie świetnie. Dobrze goli, nie podrażnia i nie sposób się nią zaciąć. Używam jej od miesiąca i jeszcze nie musiałam wymieniać wkładu. Zapłaciłam za nią 18zł z promocji. Regularna cena to 20-22zł. Jeżeli chodzi o cenę samych wkładów to widziałam w Rossmannie pakowane po dwa za około 20zł. Cena nie jest wcale taka duża w porównaniu do jakości i długości używania wkładów. Jeżeli macie problem ze swoją maszynką, to naprawdę polecam wypróbować Gillette Venus.


Piosenka: Elena feat. Glance - Mamma Mia (He's Italiano)


Ta piosenka prześladowała mnie cały lipiec, aż bardzo ją polubiłam i nie mogłam przestać słuchać. Niezwykle pozytywna ;) Słuchałam również dość często: Kase and Wrethov - Break Down oraz Pitbull feat. Jennnifer Lopez - We Are One (Ole Ola). W dzisiejszych ulubieńcach muzyki do ćwiczeń nie ma, bo nic nie zwróciło szczególnie mojej uwagi.


Film: Step Up All In

źródło
Tu nie będę się rozpisywać. Po prostu kocham filmy taneczne i półnagich przystojnych umięśnionych mężczyzn na dużym ekranie. Czego chcieć więcej? :D


Przeczytam tyle, ile mam wzrostu

W tym miesiącu było wspaniale! 11 książek, 4056 stron, co daje 25,3cm. Wakacje to czas, kiedy mam dużo czasu wolnego i mogę poświęcić się czytaniu, co kocham! Nie ma ulubionej książki w ulubieńcach, bo wszystkie, które przeczytałam w lipcu bardzo mi się podobały i po prostu nie byłam w stanie wybrać jednej ;)


Posty - znalezione na innych blogach



Posty - najchętniej czytane na moim blogu

  1. Ulubieńcy czerwca 2014 
  2. Kotlety jajeczne 
  3. Mix zdjęciowy #8 


A jacy są Wasi ulubieńcy lipca? :)

14 komentarze

  1. Ja nie mam czasu na czytanie, ale i tak jak jest tylko chwila to łapię się za książkę. To takie odprężające ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się :) bardzo odpręża, uwielbiam przenieść się w ten wyimaginowany świat i oderwać się nieco od codzienności :)

      Usuń
  2. Śliwki uwielbiam:) Ostatnio spałaszowałam taką właśnie miseczkę:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajne Zestawienie :) ja zrobie ulubieńców sierpnia bo lipiec był do kitu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby sierpień był dla Ciebie znacznie lepszy :)

      Usuń
  4. Ta seria Isany jest bardzo dobra, miałam kiedyś piankę i byłam bardzo zadowolona:) Też używam podobnego kremu dla dzieci jako balsam po depilacji depilatorem, świetnie łagodzi podrażnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie kremy dla dzieci są najlepsze, bo bardzo delikatne, a świetnie działają, w końcu muszę odpowiednio działać na pupcie niemowlaka ;)

      Usuń
  5. ja też ostatnio często słucham mamma mia, bo na esce często leci, a ja uwielbiam przy tym radiu biegać ;) wiem, że to nie jest muzyka wysokich lotów, ale do ćwiczeń w sam raz !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie nie musi być wysokich lotów, ma być przyjemna i energetyczna :D

      Usuń
  6. tez mam ten kremik;) a pile mam zielona hihih;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kocham wszystko co różowe hehe ;) ostatnio ubolewałam nad tym, że skakankę kupiłam zieloną, ale nie było różowej :D

      Usuń
  7. Trening aerobowy to podstawa :) I nie ma wymówek, że upał :) My ze śliwek ostatnio knedle robiliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jej kiedy Ty znajdujesz czas na to wszystko :) ćwiczenia, ksiązki, inne obowiązki, podziwiam i pozdrawiam
    Nika :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy