Projekt "Chwytaj cel" - Odwlekanie rozpoczęcia jakichkolwiek działań w stronę celu

8/02/2013

Zatem dziś nadszedł czas na pierwszy post z serii "Chwytaj cel". Czy temat nie jest Wam dobrze znany? Ile razy odwlekaliście coś w czasie? A właściwie dlaczego cokolwiek odkładacie na później? Przyznam, że sama kiedyś taka byłam. Czemu? Wtedy miałam mnóstwo najróżniejszych wymówek: "nie mam czasu", "nie mogę, bo coś tam", "zacznę jutro, przecież to tylko jeden dzień". Teraz wiem, że po prostu mi się nie chciało! Nie miałam wystarczająco dużo motywacji, by wziąć się w garść i zacząć od razu. 

Ile razy powtarzacie sobie, że od jutra zmienicie dietę i zaczniecie ćwiczyć? Tak, tak, znam to doskonale. Zastanowiliście się chociażby raz, bardziej dogłębnie nad tym, dlaczego tak jest?

Staram się motywować do zdrowego stylu życia wszystkich wokół siebie. Oczywiście wciąż słyszę jakieś wymówki. Starając się pomóc danej osobie analizuję jej sytuację i wszelkie według niej "przeciwności losu". I wiecie co? Najczęściej te preteksty, by nie wziąć się za siebie, są zupełnie bezpodstawne. Ludzie po prostu nie mają wystarczają dużo motywacji i siły w sobie. 


"Nie mam czasu" - poważnie? Nie wierzę w to, że nie jesteście w stanie wygospodarować 30 minut na ćwiczenia. Zmiana sposoby odżywiania także nie jest czasochłonna. I tak chodzicie na zakupy prawda? Kupienie zdrowszych produktów naprawdę zajmie tyle samo czasu. Gotowanie? Jest wiele potraw, które nie wymagają długiego przygotowania. Także w wielu daniach, które znacie i przygotowujecie na co dzień, można zmienić zaledwie kilka składników, by zawierało mniej kalorii czy tłuszczu. Wystarczy tylko chcieć!

 
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że osiągnięcie obranego sobie celu w wielu przypadkach wymaga poświęcenia i ciężkiej pracy. Ale czy nie warto? Oczywiście, że warto! Zawsze! Satysfakcja, że Wam się udało jest naprawdę niesamowitym uczuciem. Wtedy wiecie, że możecie wszystko! 


Odwlekanie czegokolwiek nie ma sensu. Jedynie
słabnie Wasza motywacja, coraz bardziej się nie chce i tracicie czas, który można by było poświęcić już na wiele czynności. 

Przede wszystkim zastanówcie się czy naprawdę zależy Wam na tym, co sobie postanowiliście. Uważam, że w przypadku, gdy odpowiedź brzmi "tak" nie ma już miejsca na żadne "ale". Czas wziąć się w garść i zacząć robić coś w tym kierunku! Samo się nic nie zrobi. Nie ma tak łatwo. Ale to dobrze! Walka z naszymi słabościami daje nam ogromną siłę, która jest potrzebna w życiu. 

Trzeba poświęcić trochę czasu na osiągnięcie swoich celów. Uwielbiam powiedzenie: "Nie rezygnuj z celu tylko, dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." Prawda, że bardzo trafne?
 

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego posta zdaliście sobie sprawę z kilku rzeczy i zaczniecie właśnie teraz realizować wszystko, co sobie postanowiliście. Nie ma sensu tego przekładać. Uwierzcie w swoją wewnętrzną siłę i zróbcie coś z tym! Jeżeli czegoś pragniemy, jesteśmy w stanie to osiągnąć. Przede wszystkim jesteśmy w stanie zacząć teraz! 

Drugą część wpisu znajdziecie na blogu Pawła:
Twój wybór Twoja przyszłość


źródło

17 komentarze

  1. Ja ostatnio jeśli chodzi o ćwiczenia troszkę się zaniedbałam i muszę do nich wrócić jak najszybciej, zdrowe odżywianie weszło mi w nawyk i też staram się wszystkich dookoła siebie do tego namówić, kiedy idę z mamą na zakupy to ja wkładam jej wszystko co należy do koszyka a ona tylko marudzi, że chleb ze słonecznikiem jest niedobry... ;)

    pozdrawiam catchysue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja jest twarda i nie chce dać się namówić na zmianę odżywiania ;) dlatego dla mnie robi się osobne zakupy :D wracaj do ćwiczeń jak najszybciej ;)

      Usuń
  2. To zdecydowanie szukanie wymówki, okłamywanie samego siebie a to nie ma sensy, wtedy realizacja naszego celu i efekty tylko się oddalają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się :) najgorzej jest okłamywać samego siebie i żyć w takim przekonaniu, wtedy w ogóle rozpoczęcie jakichkolwiek działań jest niemożliwe

      Usuń
  3. Ja mam taką tendencję,że lubię zaczynać dzień, miesiąc czy tydzień z czystą kartą. Więc zwykle czekam z postanowieniami, jednak wyrobiłam w sobie silną wolę i spełniam swoje cele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. silna wola jest niesamowicie ważna :) moja już jest baardzo wyrobiona :) chyba od zawsze miałam silną wolę, bo inaczej nie udałoby mi się osiągnąć niczego, musiałam tego wcześniej nie zauważać bądź po prostu nie wykorzystywać :) Pozdrawiam

      Usuń
  4. Dodaj jakieś notki z motywacjami, błagam ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. we wtorek pojawi się post z niesamowitą metamorfozą, myślę, że powinna Cie meega zmotywować :)

      Usuń
  5. dobrze piszesz, ale właśnie o to "chcenie" się rozchodzi. Ja też staram się motywować ludzi dookoła, ale często widzę, że oni po prostu nie chcą zmian... i wtedy żadne internetowe metamorfozy nie pomogą:)
    jestem zdania "chcieć to móc" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja również jestem tego samego zdania :) ale denerwuje mnie jak słyszę wokoło, że chcą coś zmienić w swoim życiu i w ogóle, a nic w tym kierunku nie robią i jeszcze narzekają..

      Usuń
    2. Takie osoby są zatrważające ;-) Non stop opowiadają jak to im źle, co chcieliby zmienić ale nie robią nic a nic by zrealizować swoje słowa choć w 1%.
      Pozdrawiam Paweł Zieliński

      Usuń
  6. Piękny post i niesie przesłanie ;-) Trzeba wyzbyć się siedzącego w nas lenia i zacząć realizować swoje plany! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) tylko żeby wyzbycie się tego lenia było takie łatwe ;)

      Usuń
  7. dziekuje za tak cieple slowa odnosnie mojej metamorfozy :) dodalam Twoj blog do spisu blogow fit
    www.blogifit.blogspot.com
    bedzie mi bardzo milo jak umiescisz banerek z aktywnym linkiem do spisu :)
    pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. należą się ciepłe słowa i gratulacje :) dziękuję za umieszczenie w spisie :) Pozdrawiam

      Usuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy