Ulubieńcy lipca 2016
8/08/2016Wracam również z ulubieńcami miesiąca ;) Tak samo jak treningowe podsumowania, pominęłam maj ze względu na sesję w czerwcu, a czerwiec ze względu na intensywną pracę na początku lipca. Niemniej jednak lipiec już jest :D
To ćwiczenie po raz pierwszy w życiu pojawiło się w moim planie treningowym, ale od razu się zakochałam! Moje nogi i pośladki bardzo je polubiły i fajnie na nie reagują. Ćwiczenie niby daje w kość, ale z drugiej strony jest dla mnie niezwykle przyjemne :D
Pierwszy raz również opracowałam trening w formie góra/dół. Pisałam o nim tutaj. Taka postać treningu fajnie wpływa na moje ciało i świetnie mi się ćwiczy w ten sposób. Jakiś czas na pewno będę się trzymała takiej formy swoich planów.
Ostatnio niezwykle rzadko spożywam nabiał, ale któregoś dnia mama kupiła mi twaróg i w sumie nie miałam pomysłu jak go wykorzystać. Ostatecznie stwierdziłam, że zrobię kluski leniwe, bo wieki ich nie jadłam. To był strzał w dziesiątkę! Zajadałam się, aż mi się uszy trzęsły :D Zrobiłam je z mąki ryżowej i polałam masełkiem z cukrem kokosowym.
Ostatnio mam szał na produkty Alterry. Krem i olejek do twarzy sprawdziły się świetnie, zatem gdy skończył mi się mój krem-żel z Kolastyny, chciałam spróbować czegoś nowego. Padło zatem na tę firmę. Wybrałam emulsję oczyszczającą z tej samej serii, co wszystkie moje produkty Alterry. To jeden z lepszych kosmetyków, które dotychczas używałam do twarzy. Jest dość duży i wydajny, kosztuje około 10zł. Ma specyficzny zapach, ale nie przeszkadza mi to. Najważniejsze, że dobrze oczyszcza skórę, nie podrażnia i nie zapycha jej. Jestem bardzo zadowolona!
Pracuję w sport pubie, więc transmitują tam przeróżne mecze. W przerwach trafiałam na tę piosenkę i zastanawiałam się co to jest, bo bardzo wpadło mi w ucho. Od koleżanki dowiedziałam się, że to taki hymn euro :D Nie wiedziałam, bo nie oglądałam ;) Piosenka jest świetna i nadal mogę jej ciągle słuchać!
- Moja FIT droga, czyli jak zmieniało się moje ciało i podejście
- Wolne ciężary vs. maszyny
- Nowy plan treningowy: góra/dół
11 komentarze
Ja muszę wybrać jakieś nowe ćwiczenia, które mogę robić w domu, bo w lecie kompletnie się nie opłaca chodzić na siłownię. Przynajmniej mnie. Za daleko, za mało czasu, poza tym w lecie o dziwo jest zawalona ludźmi :( Karnet miałam przez kilka miesięcy i nie mogłam wyjść spoza strefy kardio, bo maszyny zawsze ale to zawsze były zajęte przez wyjadaczy. A kolejki były ogromne.
OdpowiedzUsuńTeż myślałam nad góra/dół, ale kompletnie jestem wyjałowiona z ćwiczeń jak na razie ;)
A możesz podać przepis na te kluski leniwe? Bo ja do tej pory robiłam ale ze zwykłej mąki, z ryżowej nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam sama leniwych :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie olejek z tej serii z Alterry, słyszałam bardzo dobre opinie o tej firmie, a cena jeszcze bardziej kusi.
Pozdrawiam!
Kluski leniwe, ciekawe czy nazywają się tak dlatego, że nic się po nich nie chce :) bardzo fajny wpis :)
OdpowiedzUsuńPiosenka jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńKluski leniwe to moja ulubiona potrawa i w sumie dawno ich nie jadłam. Trzeba nadrobić.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł jeżeli chcesz wiedzieć więcej o treningu nóg zapraszam do nas:
OdpowiedzUsuńhttp://powerfizjo.pl/trening-nog-dla-poczatkujacych/
jak ja dawno nie jadłam klusek leniwych... pora nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować w końcu ten olejek, ale u mnie w Rossmannie ciężko trafić żeby był na półce :/
Super, bardzo przydatne ćwiczenia :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ćwiczenia :)
OdpowiedzUsuńOoo uwielbiam suwnicę, ale już nie pamiętam kiedy ostatnio na niej ćwiczyłam :P też chyba wrócę do zwyczaju ulubieńców :) a co do piosenki to polecam teledysk This one's for you Poland, chociaż jeżeli nie oglądałaś Euro to pewnie Cię nie ruszy, ja prawie płakałam :P
OdpowiedzUsuń