Ulubieńcy grudnia 2015
1/08/2016Tym razem tylko lekko jestem spóźniona z ulubieńcami :D Minął grudzień, rozpoczął się nowy rok, a dla mnie oznaczało to powrót do studenckiej rzeczywistości. Przede mną styczeń pełen zaliczeń i egzaminy sesyjne w lutym. Jakoś to będzie. Są przecież drugie terminy :D Miniony rok był dla mnie bardzo udany, o czym pisałam tutaj. Zakończyłam go wspaniałym Sylwestrem z przyjaciółką. Zdjęcie z tego wieczoru zamieszczam poniżej i zapraszam na ulubieńców grudnia ;)
Przypominam, że do niedzieli trwa jeszcze zimowy konkurs z 4F - KLIK
Zakochałam się w tym ćwiczeniu! Moje plecy również. Jest to chyba najlepsze ćwiczenie na plecy, które do tej pory wykonywałam i po których widzę najlepsze efekty. Udało mi się dojść do 20kg! Może dla niektórych to mało, ale ja jestem z siebie dumna! :)
Na cały okres wolnego pojechałam do domu i nie miałam możliwości chodzenia na siłownię, więc trzeba było uruchomić jakieś dywanowe treningi :D Przypomniało mi się wówczas o zestawach Catching Fire od The Daily HIIT. Nie chodzi o ten konkretny trening, który podlinkowałam, ale o wszystkie z tej serii. Jednak z tą panią akurat najbardziej lubiłam ćwiczyć :D
Miałam troszkę czasu w grudniu to nieco eksperymentowałam w kuchni i zrobiłam taki przepyszny sernik na zimno. Uwielbiam! Moja współlokatorka też mówi, że pyszny :D Przepis znajdziecie tutaj.
Na Mikołajki dostałam od babci kilka lakierów Silcare i uwielbiam je! Tę odżywkę używam jako bazę, potem lakier, a na to jeszcze utwardzacz z firmy Lovely i lakier trzyma mi się dość długo jak na moje paznokcie, gdzie na ogół odpryskiwał po 1-2 dniach. No i uwielbiam ich kolory. Dostałam jeszcze inne, ale ten niebieski i czerwony najbardziej skradły moje serce.
Szybcy i wściekli to jedna z moich ulubionych serii filmowych. Kiedyś wspominałam, że kocham filmy o sztukach walki. Dziś dodam, że również kocham te, w których są pościgi i piękne sportowe auta. W końcu wzięłam się za obejrzenie siódmej części i jak zawsze baaardzo mi się podobało! Uwielbiam Vin Diesel'a ;)
19 komentarze
uwielbiam Cwiczenia wioślarza :0
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam wiosło sztangą <3 wczoraj robiłam wyjątkowo podchwytem i weszło mi mega. 30 kg to sporo, ja robię w okolicach 20 kg :)
OdpowiedzUsuńtak czytam i mówię jakie 30kg :D błąd w tekście, nie ta cyferka, miało być 20kg ;)
Usuństrasznie dawno nie jadłam sernika na zimno a to pyszny deser
OdpowiedzUsuńWyglądałaś jak gwiazda :) Ładnie Ci jak się uśmiechasz szeroko, powinnaś częściej :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na Twojej pierwszej sesji, znając Ciebie i Twoje zorganizowanie na pewno wszystko ładnie pozaliczasz :)
Ty mi zawsze nasłodzisz! Dziękuję :)
UsuńJuż wszystko dokładnie rozplanowałam. Mam nadzieję, że pójdzie dobrze :)
20 kg z gryfem czy bez gryzu :D?
OdpowiedzUsuńTo taka sztanga, której się nie "rozkłada" i jest na niej napisane 20kg, więc chyba liczone w całości :D
UsuńOoo! Może to głupie, ale ja też nie mam pewności, co do tego jak liczyć takie obciążenie. Bo niby fakt, nie rozkłada się jej, więc może być 20kg jako całość, ale z drugiej strony - sztangi, które się rozkłada, mają przykładowo talerze z napisem 20kg po dwóch stronach i to oznacza, że po każdej jest właśnie tyle, a więc razy 2. Mindfuck. #rozkminy(prawie)blondyny
UsuńMam ten sam problem :D Tak gdzie jest taka "nierozkładana" to uznaje, że cała tyle waży, ale jak mam wagę na talerzach to już jest problem, bo skąd mam wiedzieć ile waży gryf :D
UsuńCo za różnica czy twoje 20 kg to dużo czy mało. Wiele osób spina się i podnosi bóg wie ile a potem skutki tego mają. To nie zawody a ty nie jesteś sportowcem. Dla mnie 20 kg to dobra waga. Po mału sobie rób. A dobrze :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję ten sernik zrobic bo chodzi za mna długo już
A ja uważam, że każda z nas JEST w pewnym sensie sportowcem ;)
Usuńja tam się czuję trochę jak sportowiec wśród moich niećwiczących znajomych haha :D
UsuńMoja piękna! :-)
OdpowiedzUsuńWszystko pójdzie dobrze :) 5 godzin nauki na pewno zrobi swoje :) Trzymam kciuki maleńka :*
Dziękuję Kochana :*
UsuńSkąd sukienka ? Ślicznie w niej wyglądasz ! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję! :* Kupiłam ją w Pepco ;)
UsuńNa siłce nie wiosłowałam jeszcze sztangą, wybierałam zawsze hantle - w leżeniu albo podporze na ławce. I uważam, że nie ma co patrzeć na kilogramy :) Aczkolwiek 20 klocków to z pewnością mało nie jest :)
OdpowiedzUsuńA serniczek wygląda przepysznie! *-*
ten sernik musi być przepyszny!
OdpowiedzUsuń