Nebeskaa na studiach: Jak robić notatki?
1/27/2016Połowa września. Kilka dni do wyjazdu do Poznania na studia. Pomału zaczęłam pakować swój dobytek i nagle przypomniałam sobie, że ja nie wiem, jak będę na tych studiach notować! Ja, wielka paranoiczka, strach, popłoch, co mam zrobić :D
Oczywiście potem zaczęłam na spokojnie rozważać kilka metod. Brałam pod uwagę zwykłe zeszyty. Osobny do każdego przedmiotu. Nie skorzystałam z tego, bo uznałam, że ja nie będę takich ciężarów nosić! Notatki na laptopie? Myślałam o tym. Jednak stwierdziłam, że nie będzie mi się chciało targać laptopa i co jak mi się rozładuje, a nie będę miała gdzie nakarmić go prądem? Ostatnim sposobem był blok A4 z kartkami w kratkę, koszulki i segregator. I to właśnie u mnie wygrało. Robiłam w ten sposób notatki cały semestr i wiem, że jest to dla mnie idealne. Noszę ze sobą tylko blok albo zeszyt z wyrywanymi kartkami, a w domu przekładam do koszulek i segregatora ;)
Zacznijmy od rzeczy, które są dla mnie niezbędne przy notowaniu.
Duży segregator, aby pomieścił wszystkie notatki na jeden semestr. U mnie oczywiście różowy :D |
A na końcu segregatora mam miejsce na jakieś certyfikaty i dokumenty związane z moimi studiami. |
Robiłam zdjęcie jakiś czas temu. Od tej pory przybyło jeszcze trochę notatek, więc na drugi semestr kupię drugi segregator, żeby nie ściskać wszystkiego w jeden. |
- Matematyka
- Podstawy zarządzania
- Mechanika i wytrzymałość materiałów
- Technologia informacyjna
- Informatyka
- Grafika inżynierska
- Wprowadzenie do techniki
- Logistyka
- Język obcy
- Wychowanie fizyczne
15 komentarze
Czym by było zycie bez kolorowych zakreślaczy? :D
OdpowiedzUsuńTo nie byłoby życie :D
UsuńCo za piękne notatki *.* Jestem taka trochę pedantką, jeśli chodzi o notatki i również lubię mieć wszystko pięknie poukładane. Ja jednak postawiłam na zeszyty, w których mam często więcej niż jeden przedmiot, a później wszystko chowam do dużych, plastikowych pudeł, kiedy semestr już się skończy :) gdybyś widziała, ile mi się teraz tego z całej inżynierki uzbierało... No ale co poradzić, kiedy jest się pilnym studentem :D
OdpowiedzUsuńJa też pilnie notuję, chociaż nieraz mi się nie chce :D
UsuńOjejku... same trudne przedmioty ;( logistyka chyba jednak nie dla mnie :) zazdroszczę porządku w notatkach, ja mimo że jestem jeszcze w 3 liceum zawsze mam bałagan w zeszytach więc na studiach raczej lepiej nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńMoże brzmią tylko strasznie. Nie powiem, że są łatwe, ale do ogarnięcia jak się człowiek przyłoży ;)
UsuńJa przez prawie całe studia (oprócz kilku początkowych miesięcy) robiłam notatki na laptopie. Ręcznie bazgrzę jak kura pazurem, a poza tym na lapku piszę o wiele szybciej, co przydawało się wykładach, na których zapisywałam po -naście stron ;)
OdpowiedzUsuńA Twoje notatki wyglądają pięknie! Nie mogę wyjść z podziwu :D
Lubię robić notatki :D
UsuńBardzo przydatny wpis :)
OdpowiedzUsuńObecnie znajduję się w pierwszej klasie liceum i robienie notatek jest naprawdę pomocne.
Oj, po wielu latach doświadczeń w studiowaniu (aż 4 latach) notatki na studiach najlepsze wychodzą na iPadzie. Nie ma lepszych, chyba że na noteboku też się świetnie pisze. Najwięcej, najlepsze formatowanie tekstu i chyba są całkiem niezłe, skoro wszyscy je ode mnie sępią. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
chcialabym cofnac sie do czasow szkolnych ahhh :)
OdpowiedzUsuńTy to jesteś zorganizowana :P ja przez 3,5 roku studiów nie doszłam do takiej perfekcji, a im dalej było w las tym potrzebowałam co najwyżej dwóch zeszytów, a na wykłady nie chodziłam :P
OdpowiedzUsuńOrganizacja to moje drugie imię ;P
UsuńA ja wykłady miałam zapisane w jednym dużym zeszycie, ćwiczenia w drugim, bądź w małych oddzielnych, bo czasami prowadzący wymagał oddzielnego zeszytu. Na mgr, kiedy notatek z ćwiczeń było mniej, pisałam wszystko w 1 zeszycie, tylko z jednej i z drugiej strony. Plus był taki, że miałam zawsze wszystkie notatki przy sobie, mogłam dawać je znajomym do kserowania lub w przerwach powtarzać wiadomości na inne przedmioty :)
OdpowiedzUsuńGrunt to dobra organizacja :D Z nią wszystko idzie łatwiej :D Noszenie jednego notatnika jest zdecydowanie lepszą opcją niż noszenie kilki zeszytów ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń