HAPPINESS JAR, czyli ciesz się z drobnych rzeczy
1/15/2016Żyjemy w czasach, w których każdy gdzieś pędzi. Biegniemy za pieniądzem, karierą, gubiąc gdzieś w tym wszystkim swoje szczęście. Wierzcie mi, że naprawdę mało kto na pytanie Czy jesteś szczęśliwy? odpowiada mi, że jest ;) Wiele osób nie dostrzega małych rzeczy, które przydarzają nam się każdego dnia. Drobnostki, które powodują, że robi nam się ciepło na sercu, a na twarzy pojawia się uśmiech.
Samej zdarza mi się być przytłoczoną wszystkim wokół. Szczególnie teraz na studiach, gdzie zbliża się sesja i mój świat kręci się wokół nauki. Dlatego postanowiłam w tym roku zrobić swój Happiness Jar. Kupiłam słoiczek, przyozdobiłam go i postawiłam w odpowiednim dla mnie miejscu.
Co to w ogóle jest? Słoiczek szczęścia ma właśnie na celu pomóc nam dostrzegać te małe rzeczy, z których czerpiemy radość. Codziennie wrzucamy karteczkę z rzeczami, które nas uszczęśliwiły. Może to być spotkanie z przyjaciółką, kupno nowych butów czy uśmiech obcej osoby w tramwaju. Cokolwiek sprawi, że w serduszku pojawi się taka wesoła iskierka. Może to się komuś wydać głupią zabawą. Dla mnie jednak to świetny pomysł! Człowiek podświadomie zwraca uwagę na to, co wywołało na jego twarzy uśmiech danego dnia, by miał co zapisać. Dzięki temu coraz bardziej zaczynamy dostrzegać takie drobnostki i widzimy jak naprawdę wiele w życiu mamy i doceniamy to. A pamiętajcie, że dobro przyciąga dobro ;)
Jeżeli teraz uważasz, że to głupota i nie da się każdego dnia znaleźć rzeczy, która byłaby chociaż iskierką radości, wiedz, że się mylisz ;) Możesz wyrobić w sobie nawyk szczęścia. Możesz nauczyć się być szczęśliwym i dostrzegać w życiu piękno i radość. Wystarczy, że zechcesz :) Taki słoiczek szczęścia jest zarówno fajną zabawą, jak i krokiem ku odnalezieniu w sobie tego szczęścia.
A Ty masz swój HAPPY JAR? A może zapisujesz wszystko, co Cię cudownego spotkało gdzieś indziej? W notesie? W kalendarzu? Robisz zdjęcia takich chwil? Każdy pomysł jest dobry :)
5 komentarze
Dla mnie to jakoś za dużo roboty, ale staram się dostrzegać małe cieszące rzeczy codziennie :) ostatnio pomogłam znaleźć właściciela szwędającego się po dworcu psiaka :)
OdpowiedzUsuńBodajże na 2013 rok miałam taki słoik, ale skończyłam wrzucać do niego karteczki jakoś tak na wiosnę. Straciłam motywację. Na 2014 rok miałam wydzieloną stronę w organizerze o nazwie kalendarium i tam po prostu linijka pod linijką zapisywałam z datą to samo, co rok wcześniej umieszczałam w słoiku. Ta wersja sprawdziła się zdecydowanie lepiej :)
OdpowiedzUsuńOgólnie fajny pomysł! Bez względu na formę - liczy się idea. Polecam.
U mnie słoik się nie sprawdzi,ale mam osobny notes i codziennie wpisuję do niego chociaż jedną rzecz :-)
OdpowiedzUsuńteż taki kiedyś miałam , chyba muszę zrobić od nowa :)
OdpowiedzUsuńOd stycznia mam taki słoik i każdego dnia ląduje w nim nowa karteczka :-)
OdpowiedzUsuń