Małe wyzwanie: Push-Ups + zabawa "Trening à la..."

2/02/2014

Już jakiś czas temu wpadłam na pomysł przygotowania małego pompkowego wyzwania. W końcu się za to wzięłam. Nie mam szczególnie silnych ramion, a chciałabym to zmienić. W swojej liście 101 w 1001 zawarłam punkt: zrobić 50 męskich pompek pod rząd. Jak na razie potrafię może z 3-4 ;) Wyzwanie podzieliłam na dwa poziomy trudności. Jeżeli jesteście tak bardzo początkujący jak ja, robicie miesiąc na poziomie A i miesiąc na B. Jeżeli jesteście troszkę wyżej, zacznijcie od B. 
Może jest wśród Was ktoś, kto w ogóle nie musi brać udziału w wyzwaniu, bo potrafi machnąć za jednym razem tyle męskich pompek? Pochwalcie się :D Możecie uznać, że to wyzwanie jest strasznie proste i być może bez sensu. Jednak dla mnie jest idealne. Naprawdę mam słabe ramiona, a od czegoś trzeba zacząć ;)

Dlaczego w ogóle warto robić pompki?
Są doskonałe do budowy mięśni klatki piersiowej, barków, ramion i wielu mięśni tułowia, w tym również mięśni brzucha. Są wykorzystywane zarówno w treningu siłowym i wytrzymałościowym, jak i ogólnorozwojowym. Ich wielką zaletą jest to, że nie wymagają żadnego sprzętu oraz mogą być wykonywane wszędzie. Dzięki nim możesz zwiększyć swoją siłę i wytrzymałość. 

www.100pompek.pl

Uważam, że ramiona są bardzo zapomnianą i zaniedbywaną partią mięśniową przez kobiety. Najczęściej skupiamy się na brzuchu, nogach i pośladkach. Osobiście uważam, że każda z nas powinna mieć piękne ramiona. Nic nie dodaje tyle seksapilu jak umięśnione ciało. Ale całe równomiernie, a nie tylko wybrane partie.


Wyzwanie ułożone jest w taki sposób, by każdy mógł je zacząć, kiedy zechce. Ja zaczynam od jutra.

A Wy? :)


Chciałabym Was również poinformować o blogowej zabawie, którą ostatnio wymyśliłam. Polega ona na ułożeniu przez siebie treningu i opublikowaniu go na blogu. W skład wpisu będę wchodzić: grafika z nazwami ćwiczeń, ilością powtórzeń, serii oraz czasem ewentualnej przerwy. Poza tym znajdować się będą tam zdjęcia/gify ilustrujące poszczególne ćwiczenia. Mogą to być własne zdjęcia, ale nie muszą. Kilka blogerek zostało przeze mnie zaproszonych do tej zabawy. Jeżeli jednak ma na nią ochotę ktoś, kogo ominęłam, proszę o wysłanie mi wiadomości e-mail :) Gdy tylko zostanie opublikowany pierwszy wpis, w prawym górnym rogu bloga będą pojawiać się linki do nich. Po zakończeniu zabawy, być może odbędzie się małe głosowanie, czyj trening spodobał Wam się najbardziej ;)


Zapraszam na facebooka: www.facebook.com/nebeskaa

40 komentarze

  1. Pomysł świetny.
    Szkoda, że doba nie jest dłuższa.

    Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też chcę w najbliższej przyszłości zrobić 50 męskich pompek, jak na razie jestem na poziomie 10 :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, super pomysł, że ćwiczysz pompki i zachęcasz do tego innych :) jednakże, uważam, że Twój plan treningowy nie jest dobrze rozpisany (domyślam się, że ułożyłaś go sama?). lepszym pomysłem będzie trzymanie się chociażby planu ze strony 100pompek. Już wyjaśniam dlaczego: po pierwsze, tam wykonujesz od razu na początku (i co jakiś czas powtarzasz) test, który pozwala dobrze określić poziom, na jakim jesteś. (czyli zaczynasz od razu od tego, co jest dla ciebie najlepsze, nie marnujesz czasu, a gdy potem zauważysz, że nie jesteś gotowa przejść poziom wyżej, to się poprawiasz i powtarzasz, a nie brniesz w coś, co ci już nie da efektów). zauważ też, że tam ćwiczenie robisz w seriach, które dopasowane są do twojego poziomu. nie robisz od razu na maksa, tylko serie z określoną liczbą powtórzeń, a w ostatniej ciśniesz na maksa ile dasz radę. ćwicząc w seriach uzyskasz lepsze i szybsze rezultaty. po drugie, zauważ, że w twoim planie są dość spore skoki między poszczególnymi dniami - o 2-4 pompki więcej. osobie początkującej (a do takich chyba jest skierowany ten plan, bo po co on zaawansowanym?) może być ciężko zrobić taki progres z dnia na dzień, kiedy jeszcze np. czuje zmęczenie mięśni po dniu poprzednim. to wszystko składa się na to, że plan nie jest dobrze ułożony - ale to tylko rady, a zrobisz co chcesz.
    kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wszystkie rady :) Być może masz rację, jednak spróbuję swoich sił w tym wyzwaniu i zobaczę jak mi pójdzie :)

      Usuń
  4. Ja póki co robię 20-kilka pompek i jakoś nie czuję ciśnienia, żeby zrobić ich aż 50 :D Szczere mówiąc, taki wyczyn w miesiąc jest raczej niemożliwy... Nie to, żebym chciała Cię zdemotywować, ale zgadzam się z komentarzem Kasi. Powinno się robić te pompki w seriach i z o wiele mniejszymi skokami.
    Aczkolwiek równie dobrze możesz odpowiedzieć nam "Nie dam rady? No to patrz!" :D Tak czy inaczej - trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może obie macie rację ;) W każdym bądź razie, spróbuję swoich sił w tym wyzwaniu, jeżeli w międzyczasie uznam, że jednak nie daję rady, to odpuszczę i rozpocznę program ze strony 100pompek. Zdam relację na blogu ;) Człowiek uczy się na błędach :D Albo przekonam się, że był to kiepski pomysł, albo wręcz przeciwnie - dam radę ;D

      Usuń
    2. Jak to się nie da jak się da :D? Jestem żywym dowodem. Marzec 2013 i moje 50 pompek ciągiem w 10 dni,a przecież zaczynałam od bodajże 8 pompek :P

      Usuń
    3. oo super :D czyli może mnie też się uda :)

      Usuń
    4. Trzymam kciuki! Skoro ja dałam radę, to dlaczego Ty miałabyś nie dać :D

      Usuń
  5. Zabawa bardzo fajna :-) a co do pompek to sama zaczęłam realizować to wyzwanie dwa dni temu. Zaczęłam od 10 pompek w 3 seriach z przerwą 20 sekund pomiędzy seriami. Wczoraj miałam rest Day, ale dziś po zakwasach ani śladu wiec powtarzam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już pisałam wyżej, spróbuję tego swoje wyzwania. Być może faktycznie źle go ułożyłam i nie dam rady. Ale cóż, każdy uczy się na swoich błędach ;) W międzyczasie zobaczę czy daję radę, czy jednak muszę odpuścić całe to wyzwanie i rozpocząć zupełnie inny program :) Wszystko zrelacjonuję na blogu. Pierwszy miesiąc to takie damskie pompki, dopiero kolejny to męskie, zobaczymy jak to będzie ;) Życzę powodzenia w Twoim wyzwaniu pompkowym! :)

      Usuń
    2. A czy ja napisałam abyś nie próbowała swojego wyzwania? Czy może napisałam tylko o swoim? :>
      Moje "wyzwanie" to bardziej trening na górną partię ciała, która wymaga "ulepszenia" i nie tylko opiera się na pompkach męskich. Ostatnio trenowałam tylko nogi i pośladki, więc teraz czas na odmianę ;-)

      Usuń
    3. Ależ ja wiem, że napisałaś tylko o swoim :D To takie wtrącenie ode mnie o tym, że spróbuję swoje ;) Zdradzisz co jeszcze poza pompkami męskimi wchodzi w skład tego treningu? ;) Jakaś odmiana musi być :D

      Usuń
    4. Oj musi być odmiana, wczoraj poszła biegać i zrobiłam tylko 7,5km a czułam jakby ktoś zmiażdżył mi nogi... są przemęczona- dużo biegam ostatnio i trenuję na siłowni na maszynach- więc dziś nóżki mają rest, ale górna część ciała, jako że obijała się cały styczeń musi zostać wprawiona w ruch :-)
      Dodatkowo na siłowni ćwiczę z hantlami, w domu z ketlem i z GymBall, która mnie zaskoczyła iż ćwiczenia z nią wydawały się takie banalne, a nie są :-)

      Usuń
    5. oj niektóre ćwiczenia tylko wydają się banalne :D TYLKO 7,5km? :D wydaje się dużo z punktu widzenia osoby, która nie biega, ale może wcale dużo to nie jest ;) faktycznie skoro ostatnio dużo biegasz i jeszcze dodatkowo trenujesz nogi na siłowni to mogą być przemęczone :)

      Usuń
    6. Tzn 7,5km - no jest dużo, a jednocześnie nie jest...ale patrząc na stan moich nóg z wczoraj to czułam, że przebiegłam maraton.

      Usuń
  6. Fajne to wyzwanie,ale wydaje mi się że Magie ma rację. Chociaż każdy ma swoje sposoby więc warto próbować:)

    A co do Twojego pomysłu to już Ci odpisałam:) Jeśli się wyrobię to być może coś ułożę jednak nic nie obiecuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczymy się na błędach, więc muszę zobaczyć jak mi pójdzie ;) Najwyżej z niego zrezygnuję i wezmę się za coś innego :)
      Mam nadzieję, że jednak Ci się uda wziąć udział w zabawie :)

      Usuń
  7. Ciekawy pomysł,a przede wszystkim słuszna obserwacja, że trening ramiion jest często pomijany, Sama przyznaję, że cięzko mi się zmusić do ćwiczeń z hantlami czy pompek. Mam słabe mięśnie ramion i obręczy barkowej i takie ćwiczenia nadal są dla mnie męczarnią. Jednak słabości trzeba pokonywać

    OdpowiedzUsuń
  8. pompki - idealne ćwiczenie na ujędrnienie biustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama mam ramiona jak wróbel - zero mięśni, dwa patyki. Ostatnio zaczęłam ćwiczyć i dołożę to wyzwanie do treningu :) jest super :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pompki to moja pięta achillesowa, zawsze u mnie z tym masakra...No ale może czas to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie czas to zmienić :D każdy powinien mieć silne i ładne ramiona ;)

      Usuń
  11. Z czym do ludzi?

    Ludzie blogi prowadzicie, radzicie a wiedzy nie macie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam, ale co dokładnie masz na myśli?

      Usuń
  12. Dla mnie to nie możliwe, sama robię pompki od dobrego miesiąca i jestem w stanie zrobić max. 12 na raz, żeby były idealnie techniczne, ale ja mam strasznie słabe ręce niestety. Nie to co nogi ;)

    Z chęcią przyłączę się do zabawy w trening! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł :) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham pompki:) Mamy z pompkami długą historię, schemat znajomości prawie jak w romansidle Jane Austen, zaczęło się od niechęci i uprzedzeń, a potem wielka fascynacja i tak już mam do dziś;) Dołączam się i gratuluję genialnej inicjatywy:) Pompki rulez;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super jest Twój blog, właśnie czegoś takiego szukałem. Mam nadzieję, że nie będziesz robić problemów z tego powodu, że dodam Cię do mojej listy blogów, na których się wzoruję. Czekam na następne, ciekawe wpisy, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, że nie będę :) cieszę się, że mój blog może Ci się do czegoś przydać ;)

      Usuń
  16. Chyba w marcu zdecyduję się na Twoje wyzwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nebeska fajne wyzwanie :) Uważam, że jeżeli ktoś chce to jest w stanie je ukończyć. Można przecież zrobić te pompki w seriach (tak, jak Agnes), prawda? :)

    W Diabelnej drabinie robisz w jednym treningu 90 pomek- nie wydaje mi się, by to było coś szczególnie nie do osiągnięcia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! :) Wystarczy chcieć :) Tak też w międzyczasie postanowiłam i wykonuję tę ilość w seriach ;) Dzięki tak rozpisanemu wyzwaniu, każdy sam może sobie ustalić ile chce pompek w jednej serii ;) Moje wyzwanie będzie trwało 2 miesiące, ponieważ przez pierwszy będę wykonywać te damskie pompki a przez kolejny męskie.

      Usuń
  18. To coś dla mnie ! Jak tylko wyzdrowieje biorę się za pompki:Dx Na razie zrobię może 4-5 więc jest co naprawiać. W końcu wstyd chodzić na siłownię, ćwiczyć na maszynach i 10 pompek nie zrobić. Trzymam kciuki za Twoje wyzwanie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Oba pomysły bardzo mi się podobają:) Ten drugi bardziej, ponieważ lubię wyszukiwać nowe pomysły na ćwiczenia, a u innych blogerek szczególnie:) Co do pompek to jeszcze nie mam nawet kondycji, więc pewnie nie zrobiłabym nawet jednej:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy któraś z Pań przebrnęła przez cały trening?

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy