5 nielubianych FIT produktów
2/14/2014Ostatnio pojawiła się zabawa 5 lubianych FIT produktów. Moją listę możecie zobaczyć tutaj. Powstał także pomysł odwrócenia wszystkiego. Spodobał mi się, dlatego postanowiłam wziąć udział w tej zabawie. Wybranie 5 nielubianych FIT produktów było zdecydowanie łatwiejsze niż tych ulubionych, których mam po prostu mnóstwo, a te opublikowane to jedynie niewielki ich fragment ;)
źródło zdjęć: 1, 2, 3, 4, 5 |
1. Bób - jakiekolwiek jego wspaniałe właściwości wymienicie, nie jesteście za nic w świecie w stanie przekonać mnie do niego. Mój tata go uwielbia. Kojarzę go z tym okropnym zapachem, który unosił się w domu bardzo często. Ciągle mnie zachęcano, żebym spróbowała. Spróbowałam. Bardzo, ale to bardzo mi nie smakuje.
2. Podroby - zawsze odrażał mnie fakt, że są to po prostu jakieś serduszka, płucka, wątróbki itp. Wszyscy w domu ciągle je jedzą, a ja muszę sobie przygotowywać coś innego na obiad. Przez wiele lat nic z tych rzeczy nie spróbowałam, bo odstraszała mnie sama nazwa. Ale któregoś dnia spróbowałam zarówno serduszek, płucek, jak i wątróbki. To nie dla mnie. Jaka nazwa, taki smak. Chociaż w dzieciństwie kochałam sos wątróbkowy, jednak samej wątróbki nie tknęłam :D
3. Brukselka - często widywałam jak w filmach czy bajkach dzieci nie chcą jej jeść. Myślałam, że po prostu nie lubią warzyw. I tyle. Jednak jakiś czas temu moja mama kupiła taką mieszankę warzywną do zupy, w której była brukselka. Nałożyłam sobie jej dużo do miski wraz z zupą, bo myślałam, że będzie dobra. Ale jak ją nałożyłam, tak szybko włożyłam z powrotem do garnka. Już się nie dziwię, że te dzieci nigdy nie chciały jej jeść ;)
4. Awokado - chwali je wiele osób. Skoro tak, to postanowiłam spróbować. Nie posmakowało mi. Może w jakiejś potrawie, czy inaczej przyrządzone smakowałoby mi lepiej, ale na razie ciągle czuje jego niedobry smak. Może kiedyś się przełamię.
5. Sok marchwiowy - po prostu go nie lubię. Marchewkę surową, gotowaną, czy też dodaną do przeróżnych potraw, uwielbiam! Jednak samego soku z niej nigdy nie lubiłam.
32 komentarze
Z tej listy to tylko odrzuciłabym podroby, resztę i to bardzo.
OdpowiedzUsuńPodzielam brak sympatii do brukselki- chyba po prostu nie umiem jej smacznie przyrządzić :D
OdpowiedzUsuńbyć może ja też :D
UsuńSerca, płuca, żołądki - tego nie tknę. Z podrobów zjem tylko wątróbkę, którą zresztą uwielbiam.
OdpowiedzUsuńNienawidzę też bobu i brukselki, fu!
Za to sok marchwiowy i avocado uwielbiam! :)
ja próbowałam tych wszystkich podrobów, ale no nie smakują mi i tyle :D
Usuńnie wiem jaki cudem,ale wszystkich tych 5 produktów również nie lubie :D
OdpowiedzUsuńno widzisz, jak się zgrało :D
UsuńBrukselce również mówię NIE :)
OdpowiedzUsuńOooo awokado, nie lubię :) Wątróbki i żołądków też nie zjem a do serduszek w rosole ostatnio się przekonałam, najbardziej odrzucał mnie ich wygląd ale się przemogłam i teraz jeśli jest rosół to tylko z serduszkami :) A sok marchewkowy lubię :)
OdpowiedzUsuńprzez wygląd serduszek nie chciałam ich spróbować wiele lat, ale spróbowałam i smak jest taki jak się spodziewałam, czyli niedobry :D
Usuńbez dwóch ostatnich pierwszej trójki tez nie lubię;-))
OdpowiedzUsuńMiałam podobne obiekcje do brukselki i awokado.. Może zrobiłaś tak jak ja i spróbowałaś awokada bez niczego? Wtedy się nie dziwie, ponieważ ma konsystencję i mdły smak podobny do masła, ale na kanapce z wędliną to już inna bajka :-)
OdpowiedzUsuńna pewno kiedyś spróbuję przekonać się do awokado i przyrządzić je w jakiś fajny sposób ;)
UsuńNo to ja muszę napisać że z tej listy akurat wszystko bardzo lubię:D
OdpowiedzUsuńPodrobom raczej też dziękuję :P
OdpowiedzUsuń2 też nie za bardzo...ale 5 pochłaniałabym litrami aż zrobiłabym się pomarańczowa- tak uwielbiam!! :>
OdpowiedzUsuńmoja młodsza siostra tak samo :D od dziecka pije ich mnóstwo i ma taką fajną karnację :D
UsuńBrukselka i awokado też nie lubię.
OdpowiedzUsuńPodroby... Fe! Jak byłam mala to jadłam podróbkę ale smak mi się zmienił i juz nigdy więcej :) tak samo jakieś flaki. Blah. Soku marchwiowego też nie lubię ^^
OdpowiedzUsuńBrukselka to też dla mnie masakra. Bobu nie jadłam nigdy, bo nie miałam okazji - kiedy byłam mała to mi śmierdział. Reszta to dla mnie pychotka :D
OdpowiedzUsuńmi ciągle w dzieciństwie śmierdział w domu :D
UsuńAvokado i sok marchewkowy uwielbiam. Avokado wykorzystuje do smarowania chleba zamiast masła, albo dodaje do różnych past. Brukselki wręcz nie znoszę, po prostu grrr, z podrobami mam tak samo. Bób mogę jeść, ale z zatkanym nosem :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z brukselką mam traume z przedszkola :D hehe z racji tego ze nie jem miesa w ogole to z podrobami tez sie zgadzam :P reszta mi nie przeszkadza :D
OdpowiedzUsuńZdrowie jest bardzo ważne ale samopoczucie również, dlatego wolę wybrać coś co mi smakuje a jest trochę "gorsze" co nie znaczy, że niezdrowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To jesteś moim przeciwieństwem co do soku marchewkowego. Ja go ubóstwiam ;)) Ale każdy jest inny,wiadomo!
OdpowiedzUsuńoczywiście, że każdy jest inny :)
Usuńo rany.. bob? bob jest wspaniały. Uwielbiam go jak nic innego.
OdpowiedzUsuńSok marchwiowy uwielbiam ! szczególnie świeży ;p
OdpowiedzUsuńJesteś pewna, że jadłaś dojrzałe awokado? Ono jest miękkie, kremowe i ma delikatny słodkawy posmak, w sumie jest bardzo neutralne można je doprawiać na różne sposoby.. Ja uwielbiam.. Kiedyś kupiłam przez przypadek niedojrzałe i miało posmak mydła, wtedy też miałam przez chwilę wstręt..
OdpowiedzUsuńTeż za awokado nie przepadałam, bo jest mdłe dla mnie. I znalazłam na nie sposób. Po prostu robię koktajl z awokado, banana i mleka - wspaniałości :) Spróbuj, tylko oba owoce muszą być dojrzałe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Brukselki nie lubię, lecz pozostałe bardzo mi smakują :)
OdpowiedzUsuńBrukselki nie lubię :D bób tylko od razu po ugotowaniu jak jest gorący i mięciutki, sok z marchwii - ochyda, Awokado - musze spróbować :D ja do tego dorzucę mleko kokosowe - ostatnio robiłam z nim pierwszy raz smoothie - pół dnia mi się nim odbijało.
OdpowiedzUsuń