Ulubieńcy września 2014
10/07/2014Wrzesień mimo rozpoczęcia nowego roku szkolnego minął mi bardzo dobrze. Mam dobrze zorganizowany czas i jestem w stanie wszystko pogodzić. Oczywiście w szkole nie dają mi zapomnieć, że przede mną matura ;) Zapraszam do ulubieńców :)
W tym miesiącu parę razy byłam z koleżanką na siłowni i bardzo nam się tam podoba! Będziemy starały się chodzić co piątek. Przełamałam opór przed wejściem do strefy wolnych ciężarów i ćwiczę wśród umięśnionych mężczyzn :D Nie było się czym martwić, że będą się gapić, bo są zbyt pochłonięci własnym treningiem ;) Wdrażam trochę koleżankę w trening siłowy i coraz bardziej jej się podoba. Wprawdzie wyzywa mnie, ale myślę, że to tak z uwielbienia :D Przynajmniej wiem, że trening jest dobry ;)
Podczas tygodnia azjatyckiego w Lidlu wybrałam się po makaron sojowy. Od dawna chciałam go kupić, a nie wiem, gdzie normalnie można go znaleźć. Jeżeli wiecie, dajcie znać. Wzięłam dwa opakowania. Makaron ten pierwszy raz jadłam na wymianie w Niemczech i od razu się zakochałam! Niektórzy uważają, że nie ma on w ogóle smaku. Jak dla mnie ma i jest pyszny ;)
Moja mama nadal eksperymentuje w kuchni i tym razem powstały nam kulki ziemniaczane ze zblendowanym mięsem z kurczaka w środku. Są przepyszne! I bardzo sycące ;) Wkrótce pojawi się przepis :)
W tym miesiącu zdecydowanie królował domowy peeling kawowy. Jest niesamowicie prosty i tani w przygotowaniu. Używałam go dość dużo ze względu na to, że kupiłam w końcu zestaw do depilacji woskiem, więc musiałam się peelingować, żeby włoski nie wrastały. Skóra po nim jest bardzo gładka i aksamitna w dotyku.
źródło |
Po prostu uwielbiam tę piosenkę. Ciągle jej słuchałam. Bardzo podoba mi się również teledysk. Według mnie ten duet tworzy świetne kawałki.
- I love how it feels! - Przyczyny odstającego brzucha
- AgnesBlog: Jestem sobą
- Paryska88 - kobieta i trening siłowy - jak zacząć, przetrwać i osiągnąć upragnione rezultaty
25 komentarze
Odwiedzam twojego bloga , ale nie wiedziałam , że lubisz koreańskie dramy ;D Za oglądanie You came from the Stars zabieram się już od dwóch miesięcy xD
OdpowiedzUsuńkoniecznie obejrzyj, serial naprawdę boski! :D
UsuńZ niecierpliwością czekam na przepis na te kulki ziemniaczane! Wyglądają tak niesamowicie apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńmuszę odnaleźć kartkę z przepisem i się pojawi na blogu :)
UsuńUwielbiam peeling kawowy :)
OdpowiedzUsuńszybki, tani i przede wszystkim domowy ;)
UsuńPierwsze zdjęcie jest urocze :D
OdpowiedzUsuńMakaron jadłam podobnie wyglądający- ryżowy i smakował wyśmienicie z sosem z curry- ale sam był bez smaku.
dziękuję :D
Usuńrównież jadłam ryżowy, jest pyszny :)
Peeling kawowy jest zdecydowanie najlepszy na cellulit :), kulki ziemniaczane wygladaja bardzo ciekawie, czekam na przepis :)
OdpowiedzUsuńza wiele tego cellulitu nie mam więc jeszcze nie zauważyłam działania, ale te resztki może w końcu znikną ;)
UsuńMakaron sojowy uwielbiam:DD kulki ziemiaczane z kurczakiem?? hmyyy ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńa jaki pyszny :D
UsuńKoniecznie poproszę o przepis na ziemniaczane kulki, obecnie przeżywam drugą miłość do ziemniaków, więc chętnie wypróbuję nowe danie.
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za wspomnienie o mojej notce, bardzo mi miło:)
zawsze uwielbiałam ziemniaki :D
UsuńMoze posluchasz koreanskich piosenek? :) sa swietne. Szczegolnie zespoly takie jak: 4Minute, 2NE1, Hyuna, Sistar, Girls Generation, Big Bang, EXO.
OdpowiedzUsuńjuż słucham koreańskich piosenek ;) zespoły są mi znane :)
UsuńMakaron widziałam w Carrefourze w stałej ofercie i też go uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńniestety nie ma u mnie tego sklepu :(
Usuńnie jadlam nigdy makaronu sojowego :) chyba czas to zmienic :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie trzeba Kochana :D
UsuńTen makaron wygląda całkiem smacznie. Trzeba spróbować! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zdjęcia, jesteś w mojej motywacyjnej 3 na blogu :) Dzięki i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńNigdy nie jadłam makaronu sojowego - spróbuję :)
OdpowiedzUsuńsiłowo ćwiczę już od kwietnia, na siłownię chodzę nieraz raz w tygodniu, ale w domu regularnie ćwiczę siłowo 3x w tygodniu :)
OdpowiedzUsuń