Moja metamorfoza!

10/15/2013

Zapraszam na facebooka: facebook.com/nebeskaa

Już wiele razy pisałam o tym, jakie zmiany we mnie zaszły odkąd rozpoczęłam swoją przygodę ze zdrowym stylem życia. Wiecie już zatem jak zmieniło się moje postrzeganie samej siebie i życia. Możecie o tym przeczytać tutaj: A więc to już rok? oraz tutaj: Akcja: Psychologia zdrowego stylu życia. Mimo, że czasem było trudno, nigdy się nie poddałam. Walka z własnymi słabościami bardzo umacnia charakter. Jednak oczywiście poza zmianami wewnętrznymi są również duże zmiany wizualne. Postanowiłam się odważyć i udokumentować moją metamorfozę. Jestem pewna, że czekaliście, aż w końcu to zrobię ;)

źródło

Uważam, że nigdy nie byłam osobą grubą. Nie miałam nadwagi, zawsze byłam, jak to się określa "normalna". W swoim czasie w ogóle mi to nie przeszkadzało. Jadłam wszystko, co popadnie: fast foody, słodycze w ogromnych ilościach, sosy, smażone i tłuste potrawy, itp. Jednak pewnego dnia zaczęłam dostrzegać, że robię się coraz pulchniejsza. Stwierdziłam, że muszę coś z tym zrobić teraz, a nie gdy przybędzie mi jeszcze kilkanaście kilogramów i będę musiała walczyć z nadwagą. Nosiłam wówczas rozmiar M lub L, a moja waga wynosiła 59kg. W swoim czasie wyglądałam tak:


Moja przygoda ze zdrowym stylem życia rozpoczęła się w połowie lipca 2012 roku. Usłyszałam wówczas o Ewie Chodakowskiej i postanowiłam, że zacznę z nią ćwiczyć. Ćwiczyłam 6-7 razy w tygodniu na zmianę Skalpel z Killerem. Jednak nie było łatwo. Moja kondycja fizyczna była znikoma. Siedzący tryb życia i jedzenie wszystkiego, co popadnie, odbiły się nie tylko na mojej wadze, ale także na kondycji. Na początku zmuszałam się do ćwiczeń. Bardzo mi się nie chciało, jednak walczyłam ze swoim leniem i słabościami. Potem skończyły się wakacje. Trochę zrzuciłam i myślałam, że rzucę to wszystko. Jednakże treningi bardzo mi się spodobały. Dodatkowo dzięki zmianie diety zaczęłam lepiej się czuć. Dodatkowo zmotywowana zmianami w swoim ciele, chciałam więcej! Od września ćwiczyłam 3x w tygodniu zestawy Ewy, na które akurat miałam ochotę. Potem wyszło Turbo, które bardzo przypadło mi do gustu, więc przerzuciłam się na nie. Z czasem wychodziły kolejne programy, a ja kupowałam wszystkie i ćwiczyłam na zmianę. Na przełomie marca/kwietnia dołożyłam jeden trening i od tej pory ćwiczę 4x w tygodniu. W lipcu tego roku doszłam do wniosku, że mimo ogromnej sympatii do Ewy, jej zestawy nie są już dla mnie żadnym wyzwaniem. Zatem jak już wspominałam, podniosłam poprzeczkę i ćwiczę obecnie z Zuzką Light. (Możecie przeczytać o tym tutaj: Zuzka Light - ZWOW #7 oraz tutaj: Kim jest Zuzka Light?). Nie sugeruję się zbytnio wagą. W zasadzie nawet nie wiem dokładnie, ile teraz ważę. Jest to jednak coś ok. 53kg. Jednak regularnie się mierzę. Do tej pory straciłam sumie 27,5cm! Noszę teraz ubrania w rozmiarze S i XS! 

brzuch: -10,5 cm (było 77cm, jest 66,5cm)
uda: -6cm (było 54cm, jest 48cm)
talia: -5cm (było 69cm, jest 64cm)
biodra: -6cm (było 93cm, jest 87cm)


Przede mną jeszcze trochę pozostało. Przyznam, że nieraz porównuję się do innych osób, bądź marzy mi się czyjaś sylwetka. Jednak zdaję sobie sprawę, że każdy ma inną budowę ciała. Zatem staram się myśleć realnie i osiągnąć ideał na miarę swoich możliwości. Bardzo podoba mi się moja obecna figura, jednak należę do osób, które ciągle chcą więcej! Muszę teraz wyrobić sobie mięśnie! Zatem nadal będę pracować na swoje ciało, aż pewnego dnia będę mogła śmiało powiedzieć, że osiągnęłam swój ideał! A teraz to, na co pewnie z niecierpliwością czekaliście od początku wpisu, czyli zdjęcia mojej sylwetki obecnie.




Czy warto?

Bez wątpienia TAK!

Mimo, że czeka mnie jeszcze trochę pracy, nie poddam się i osiągnę wymarzone ciało!

36 komentarze

  1. Motywująca przemiana! :) Pokazujesz, że systematyczność jest kluczem do sukcesu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I właśnie o tak pozytywne myślenie chodzi:) Dobrze że masz takie realne nastawienie i podchodzisz do tego w ten sposób,z takim podejściem zajdziesz daleko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozytywne myślenie to klucz do sukcesu ;) nie ma sensu stawiać sobie nierealnych postanowień, tylko można się zdołować, że się to nie udaje..

      Usuń
  3. Ja czekałam :D i warto było czekać. Ładne nóżki ,płaski brzuch- teraz go tylko wyrzeźbić. Wyglądasz fantastycznie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i się doczekałaś :D dziękuję za miłe słowa! motywują mnie jeszcze bardziej! :)

      Usuń
  4. Zdecydowanie warto! Jesteś świetnym na to przykładem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna metamorfoza - gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że bardzo podobnie rozpoczęła się nasza przygoda z fitnessem :D Od Ewki do Zuzki.. : )))

    Niesamowicie widać różnicę zwłaszcza na tych zdjęciach w różowej bluzce - świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie dlatego dodałam te zdjęcia w różowej bluzce :) obie, zarówno Ewkę jak i Zuzkę darzę ogromną sympatią :)

      Usuń
  7. jakie masz zgrabne nogi, megaa :)!

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie osoby jak ty motywują do działania :) Nóżki naprawdę piękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) taką właśnie mam nadzieję, że motywuję wiele osób :)

      Usuń
  9. Otyłą osobą nigdy nie byłam, ale przemiana niesamowita!! Własnie takim osobom jak Ty (czyli nie otyłym) nie jest tak łatwo schudnąć i dojść do tego, do czego Ty doszłas :)) Gratuluje!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) również uważam, że osobom, które nie mają za wiele do zrzucenia, jest znacznie trudniej :)

      Usuń
  10. Gratulacje ! :-) Nie ma to jak dawka mega pozytywnych emocji :D
    Trzymam kciuki za dalsze ćwiczenia i wszelkie plany związane ze sportem.
    Pozdrawiam Paweł Zieliński

    www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowita zmiana. Gratuluję efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale laska! :DD Świetnie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! :) takie miłe słowa naprawdę wiele dla mnie znaczą :)

      Usuń
  13. Przemiana pierwsza klasa, super wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  14. o raany meegaaa:)) Gratuluje. super wyglądasz;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Niby tylko pare kilo a taka przemiana!A ile centymetrow poszło :)) Podziwiam Cie,i trzymam kciuki za dalsze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteś motywacją dla wielu osób :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Po raz pierwszy trafiłam na Twój blog i jestem pod wrażeniem! Gratuluję pięknej metamorfozy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna przemiana, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej ! Piękna przemiana! Gratuluje - wiem ile w to trzeba włozyć pracy i ile wymaga wyrzeczeń.
    Sama juz straciłam 10 kg ale dalej walcze i prowadze bloga ! http://leldiner.blogspot.com/
    Prowadze także stronke na fb aby motywować też Cie zapraszam https://www.facebook.com/profile.php?id=100004378758911

    Trzymam za Ciebie kciuki !

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy