Moja metamorfoza!
10/15/2013
źródło |
Uważam, że nigdy nie byłam osobą grubą. Nie miałam nadwagi, zawsze byłam, jak to się określa "normalna". W swoim czasie w ogóle mi to nie przeszkadzało. Jadłam wszystko, co popadnie: fast foody, słodycze w ogromnych ilościach, sosy, smażone i tłuste potrawy, itp. Jednak pewnego dnia zaczęłam dostrzegać, że robię się coraz pulchniejsza. Stwierdziłam, że muszę coś z tym zrobić teraz, a nie gdy przybędzie mi jeszcze kilkanaście kilogramów i będę musiała walczyć z nadwagą. Nosiłam wówczas rozmiar M lub L, a moja waga wynosiła 59kg. W swoim czasie wyglądałam tak:
Moja przygoda ze zdrowym stylem życia rozpoczęła się w połowie lipca 2012 roku. Usłyszałam wówczas o Ewie Chodakowskiej i postanowiłam, że zacznę z nią ćwiczyć. Ćwiczyłam 6-7 razy w tygodniu na zmianę Skalpel z Killerem. Jednak nie było łatwo. Moja kondycja fizyczna była znikoma. Siedzący tryb życia i jedzenie wszystkiego, co popadnie, odbiły się nie tylko na mojej wadze, ale także na kondycji. Na początku zmuszałam się do ćwiczeń. Bardzo mi się nie chciało, jednak walczyłam ze swoim leniem i słabościami. Potem skończyły się wakacje. Trochę zrzuciłam i myślałam, że rzucę to wszystko. Jednakże treningi bardzo mi się spodobały. Dodatkowo dzięki zmianie diety zaczęłam lepiej się czuć. Dodatkowo zmotywowana zmianami w swoim ciele, chciałam więcej! Od września ćwiczyłam 3x w tygodniu zestawy Ewy, na które akurat miałam ochotę. Potem wyszło Turbo, które bardzo przypadło mi do gustu, więc przerzuciłam się na nie. Z czasem wychodziły kolejne programy, a ja kupowałam wszystkie i ćwiczyłam na zmianę. Na przełomie marca/kwietnia dołożyłam jeden trening i od tej pory ćwiczę 4x w tygodniu. W lipcu tego roku doszłam do wniosku, że mimo ogromnej sympatii do Ewy, jej zestawy nie są już dla mnie żadnym wyzwaniem. Zatem jak już wspominałam, podniosłam poprzeczkę i ćwiczę obecnie z Zuzką Light. (Możecie przeczytać o tym tutaj: Zuzka Light - ZWOW #7 oraz tutaj: Kim jest Zuzka Light?). Nie sugeruję się zbytnio wagą. W zasadzie nawet nie wiem dokładnie, ile teraz ważę. Jest to jednak coś ok. 53kg. Jednak regularnie się mierzę. Do tej pory straciłam sumie 27,5cm! Noszę teraz ubrania w rozmiarze S i XS!
brzuch: -10,5 cm (było 77cm, jest 66,5cm)
uda: -6cm (było 54cm, jest 48cm)
talia: -5cm (było 69cm, jest 64cm)
biodra: -6cm (było 93cm, jest 87cm)
uda: -6cm (było 54cm, jest 48cm)
talia: -5cm (było 69cm, jest 64cm)
biodra: -6cm (było 93cm, jest 87cm)
Przede mną jeszcze trochę pozostało. Przyznam, że nieraz porównuję się do innych osób, bądź marzy mi się czyjaś sylwetka. Jednak zdaję sobie sprawę, że każdy ma inną budowę ciała. Zatem staram się myśleć realnie i osiągnąć ideał na miarę swoich możliwości. Bardzo podoba mi się moja obecna figura, jednak należę do osób, które ciągle chcą więcej! Muszę teraz wyrobić sobie mięśnie! Zatem nadal będę pracować na swoje ciało, aż pewnego dnia będę mogła śmiało powiedzieć, że osiągnęłam swój ideał! A teraz to, na co pewnie z niecierpliwością czekaliście od początku wpisu, czyli zdjęcia mojej sylwetki obecnie.
36 komentarze
Motywująca przemiana! :) Pokazujesz, że systematyczność jest kluczem do sukcesu ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBardzo ładna przemiana, zazdroszczę takiej motywacji ;-)
UsuńI właśnie o tak pozytywne myślenie chodzi:) Dobrze że masz takie realne nastawienie i podchodzisz do tego w ten sposób,z takim podejściem zajdziesz daleko:)
OdpowiedzUsuńpozytywne myślenie to klucz do sukcesu ;) nie ma sensu stawiać sobie nierealnych postanowień, tylko można się zdołować, że się to nie udaje..
UsuńJa czekałam :D i warto było czekać. Ładne nóżki ,płaski brzuch- teraz go tylko wyrzeźbić. Wyglądasz fantastycznie!!
OdpowiedzUsuńi się doczekałaś :D dziękuję za miłe słowa! motywują mnie jeszcze bardziej! :)
UsuńZdecydowanie warto! Jesteś świetnym na to przykładem.
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza - gratuluję!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za miłe słowa :)
UsuńWidzę, że bardzo podobnie rozpoczęła się nasza przygoda z fitnessem :D Od Ewki do Zuzki.. : )))
OdpowiedzUsuńNiesamowicie widać różnicę zwłaszcza na tych zdjęciach w różowej bluzce - świetna robota!
właśnie dlatego dodałam te zdjęcia w różowej bluzce :) obie, zarówno Ewkę jak i Zuzkę darzę ogromną sympatią :)
Usuńa jaki wzrost?:)
OdpowiedzUsuńok. 1,67m :)
UsuńŚwietnie wyglądasz! Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńjakie masz zgrabne nogi, megaa :)!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTakie osoby jak ty motywują do działania :) Nóżki naprawdę piękne
OdpowiedzUsuńdziękuję :) taką właśnie mam nadzieję, że motywuję wiele osób :)
UsuńOtyłą osobą nigdy nie byłam, ale przemiana niesamowita!! Własnie takim osobom jak Ty (czyli nie otyłym) nie jest tak łatwo schudnąć i dojść do tego, do czego Ty doszłas :)) Gratuluje!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :) również uważam, że osobom, które nie mają za wiele do zrzucenia, jest znacznie trudniej :)
UsuńGratulacje ! :-) Nie ma to jak dawka mega pozytywnych emocji :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalsze ćwiczenia i wszelkie plany związane ze sportem.
Pozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
dziękuję bardzo! :)
UsuńNiesamowita zmiana. Gratuluję efektów :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńAle laska! :DD Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńdzięki! :) takie miłe słowa naprawdę wiele dla mnie znaczą :)
Usuńwielkie gratulacje :))
OdpowiedzUsuńPrzemiana pierwsza klasa, super wyglądasz!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo!
Usuńo raany meegaaa:)) Gratuluje. super wyglądasz;p
OdpowiedzUsuńNiby tylko pare kilo a taka przemiana!A ile centymetrow poszło :)) Podziwiam Cie,i trzymam kciuki za dalsze efekty :)
OdpowiedzUsuńJesteś motywacją dla wielu osób :)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy trafiłam na Twój blog i jestem pod wrażeniem! Gratuluję pięknej metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńPiękna przemiana, gratuluję!
OdpowiedzUsuńHej ! Piękna przemiana! Gratuluje - wiem ile w to trzeba włozyć pracy i ile wymaga wyrzeczeń.
OdpowiedzUsuńSama juz straciłam 10 kg ale dalej walcze i prowadze bloga ! http://leldiner.blogspot.com/
Prowadze także stronke na fb aby motywować też Cie zapraszam https://www.facebook.com/profile.php?id=100004378758911
Trzymam za Ciebie kciuki !