Poznań Take Away - Fat Bob Burger
4/14/2016Ostatnio wraz z Magdą z bloga OptiMiss wybrałyśmy się w pierwsze miejsce, w którym testowałyśmy fajne poznańskie jedzenie. Padło na Fat Bob Burger. Knajpka znajduje się
na ul. Kramarskiej 21, niedaleko rynku. Menu wraz z cennikiem znajdziecie poniżej.
Opinia Magdy:
Wystrój i menu: Wnętrze
jest bardzo klimatyczne, wszystko utrzymane w luźnym, ale bardzo schludnym
stylu. Obecne wszędzie drewno nadaje naprawdę fajnego charakteru. Menu jak na
burgerownię jest całkiem bogate. Znajdziecie tam kilkanaście burgerów, które są
na stałe w karcie plus jeden specjał, który jest w ofercie przez określony
czas. Ceny oscylują w granicach 17-22 zł. Do każdego burgera można domówić
dodatkowo zestaw domowej roboty frytek i sałatkę colesław. Ostatnio w ofercie
znalazły się także bataty – nie miałam jednak jeszcze okazji ich spróbować,
więc muszę to nadrobić przy najbliższej okazji!
Bardzo dużym plusem dla Fat Boba są bezglutenowe bułki
(cena: 2 zł), dzięki którym w ogóle mogę w tym miejscu jeść! Ponadto, wszystkie
produkty, w tym sosy czy wspomniane wcześniej frytki robione są na miejscu –
jakość burgerów jest więc naprawdę dobra.
Burgery: Do tej
pory miałam okazję spróbować trzech burgerów: włoskiego (z mozzarellą i
suszonymi pomidorami), z ananasem oraz orzecha
– mojego faworyta. Każdy burger był smaczny, ale orzech zwyciężył. Masło
orzechowe świetnie komponuje się z mięsem wołowym i podpieczonym boczkiem
(brzmi ciężko, wiem, ale z drugiej nie są to produkty złe). Ja dla mnie
połączenie świetne! Co więcej, spodziewałam się, że masła orzechowego za dużo w
tym burgerze nie będzie, ale spotkało mnie bardzo miłe zaskoczenie. Ten
dodatek, nie dość, że fajnie pasuje do mięsa, to jeszcze dość mocno podbija
kaloryczność posiłku – dla mnie, jako posiłek w dniu treningowym, opcja
idealna.
Smak orzecha:
9/10 (smak świetny, ale przy kilku ostatnich kęsach moje kubki smakowe miały
ochotę już na lżejsze smaki). Smak
pozostałych dwóch burgerów: 8/10
Wystrój: 9/10 –
totalnie moje klimaty. Nie lubię nazbyt eleganckich miejsc, a to ma naprawdę
fajny charakter. Jest dość głośno, ale taka jest atmosfera tego miejsca. Na
lunch z koleżanką – miejsce idealne. Na kolację we dwoje – już nie za bardzo.
Obsługa:
9/10 –
ogólnie według mnie bardzo dobra. Dziewczyna, która przyjmuje i serwuje
zamówienia jest przesympatyczna i fajnie zorganizowana - jedyne do czego mogę
się przyczepić to trochę więcej uśmiechu na twarzy, nawet jak jest spore
zamieszanie. Mam spore doświadczenie w pracy jako kelnerka i wiem, jak ważny w
tej pracy jest uśmiech :)Link do posta: Poznań Take Away - Fat Bob Burger
Moja opinia:
Wygląd: Jak to ja, zacznę od wyglądu knajpki :D Wnętrze mi się spodobało. Jest tam bardzo klimatycznie i przyjemnie się jadło. Nie jest to duża knajpka, ale miejsce się znajdzie. Chociaż trafiłyśmy na dość duży tłum, jednak akurat zwolnił się stolik. Siedzenia są wygodne, a stoliki odpowiednich rozmiarów, aby wszystko się na nim zmieściło. Nie czułam się ściśnięta w żadem sposób, mimo średnich rozmiarów pomieszczenia. Obsługa jest kulturalna i uprzejma. Pani, która nas obsługiwała nie wyglądała na taką, co jest tam z łaski, więc jakoś tak od razu milej się kupowało :D Pani również przyniosła nam jedzenie do stolika. Nie trzeba samemu po nie wstawać.
Burgery: Ze względu na dużą ilość osób, na burgera czekałyśmy 30min. Oczywiście czas ten zależy od tego w jakim dniu i godzinie przyjdziemy. Miałyśmy zatem sporo czasu na pogaduszki ;) Wybrałam burgera serowego, w którego skład wchodzi oczywiście bułka (ja wybrałam bezglutenową, za którą należy dopłacić 2zł), 200g mięsa, ciągnący ser w środku, trzy sery na wierzchu (wędzony, mozzarella, filadelfia), salsa i rukola. Gdy przyniesiono nam go do stołu, pomyślałam, że jest jakiś taki malutki i z pewnością się nim nie najem. Jednak po zjedzeniu czułam się pełna ;) Warto było czekać te pół godziny na te pyszności! Chociaż nienawidzę się brudzić podczas jedzenia, a tu musiałam jeść rękoma, to też było warto, bo niesamowicie mi smakowało.
Bezglutenowa bułka była naprawdę smaczna i dobrze wypieczona. Sosy bardzo fajnie przygotowane. Mięso dobrze wysmażone i przyprawione. Dużym plusem jest to, że wszystkie składniki przygotowywane są u nich na miejscu. Sami pieką bułki, mielą mięso, robią sosy, marynują ogórki czy kroją frytki. Jestem osobą niezwykle wybredną, jeżeli chodzi o jedzenie, ale w tym przypadku naprawdę nie znalazłam nic, do czego mogłabym się przyczepić ;) Ceny są w porządku. W menu całkiem niezły wybór burgerów. Na pewno wybiorę się tam po raz kolejny, aby przetestować coś innego ;)
Smak burgera serowego: 9/10
Wystrój: 8/10
Obsługa: 8/10
Powiem Wam, że niesamowicie podoba mi się ta nasza seria postów, bo kocham jeść :D Już nie mogę się doczekać testowania następnego miejsca! Jeżeli macie jakieś uwagi czy sugestie co do treści postów, dajcie znać. Na pewno weźmiemy pod uwagę, co chcielibyście, aby się w nich znajdowało :)
8 komentarze
Z chęcią zjadłabym takiego burgera - w Poznaniu polecam 7 Street na Piekarach - tam to dopiero są pyszne burgery, zwłaszcza z mozzarellą, rukolą, żurawiną i orzechami - ekstra! :D
OdpowiedzUsuńW sumie myślałam, że ta akcja będzie dotyczyć jakiś fit restauracji bardziej zdrowych, ale z pewnością też się wybiorę do jakiejś knajpy z Waszego polecenia :)
Bo to będą takie fit restauracje :) Ten burger przecież nie jest niezdrowy ;)
UsuńTaka porcja sera do najzdrowszych nie należy ;)
UsuńJedzenie i lokal wyglądają ok :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak były wege to idziemy tam !;) Dowiedz sie, zjadła bym <3
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie!
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę dobrze :) szkoda tylko, ze podawany bez frytek :(
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuń