Ulubieńcy maja 2014
5/27/2014Wiem, że jeszcze 4 dni do końca maja, ale u mnie już są ulubieńcy ;) Pogoda coraz piękniejsza, że aż grzech siedzieć w domu. Ten miesiąc minął mi bardzo dobrze, szczególnie ostatni tydzień. Byłam dwa dni na wymianie w Niemczech z przyjaciółką oraz również z nią w Poznaniu na targach Fit-Expo. Na pewno pojawi się jakaś fotorelacja z targów. Zastanawiam się również nad małą niespodzianką dla Was, a mianowicie ujawnieniem swojej twarzy ;) Ale niczego nie obiecuję :) Zapraszam do oglądania ulubieńców maja.
Zdecydowanie moim wielkim ulubieńcem w tym miesiącu był olej kokosowy. Kupiłam go po raz pierwszy w życiu i jestem niezmiernie zadowolona. Używam go jako produkt spożywczy w kuchni. Jako kosmetyku jeszcze nie próbowałam. Mam olej rafinowany, co znaczy, że nie ma kokosowego posmaku oraz zapachu. Następnym razem kupię ten nierafinowany, żeby wypróbować ten delikatnie orientalny smak, który nada potrawom.
W tym miesiącu królowały wszelkiego rodzaju omlety i naleśniki, które smażyłam na oleju kokosowym. Używam do tego celu zaledwie 1/3 łyżeczki do herbaty i nic nie przywiera do patelni. Eksperymentowałam z wieloma rodzajami dodatków oraz składu naleśników. Zdecydowanie się w nich zakochałam i mogę je jeść ciągle.
Moim kosmetycznym ulubieńcem w maju stał się szampon z Schaumy: jedwabista pielęgnacja. Moje włosy są po nim wspaniałe. Faktycznie miękkie i jedwabiste. Nie wiem czy po samym szamponie by tak wyglądały, ponieważ potem używam jeszcze mlecznej maski do włosów oraz jedwabiu. Jednak wyglądają lepiej, więc szampon na pewno coś daje. Jeżeli ktoś zwraca na to uwagę, to uprzedzam, że w składzie znajduje się SLS. Mnie po prostu to nie przeszkadza ;)
W maju królowały piosenki, które kojarzą mi się z wakacjami. Jeszcze tylko miesiąc i moje marzenia o wakacjach się ziszczą :D Słuchałam równie często: Wisin - Que Viva la Vida, Yandel - Moviendo Caderas ft. Daddy Yankee oraz Remady & Manu-L - In My Dreams.
Jak już sami dobrze wiecie, muzyka dance to moje klimaty do treningu :D Jest taka energetyczna, że aż chce się ćwiczyć. Ten mix bardzo przypadł mi do gustu pod względem wszystkich piosenek, które się w nim znajdują.
źródło |
- Fitblogerka: Pierwszy raz na siłowni - jak się przygotować [filmik]
- AgnesBlog: Piękna & Jędrna
- I love how it feels!: Co za dużo, to niezdrowo
- FITDEVANGEL: Lekcja czci, miłości i wdzięczności dla swojego ciała
- Idealne sylwetki według Nebeski: Alicja FitBody
- Nie widzisz efektów?
- Treningowe podsumowanie kwietnia 2014
26 komentarze
Widzę, że pospieszyłaś się z tymi ulubieńcami w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podlinkowanie mojego wpisu :)
nie ma za co :)
Usuńa no trochę się pospieszyłam ;) 4 dni do końca maja, więc za mało czasu by coś nagle podbiło moje serce ;)
Bardzo lubię te Twoje posty, zawsze znajdzie się coś czego nie znam, a chętnie spróbuję. Tym razem nie znałam tego treningu:)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że Ci się podoba :)
UsuńO tak,pokaż twarz:)
OdpowiedzUsuńWidzę że i Ty złapałaś bakcyla na omlety,placki:D Ja chyba też pokombinuję z jakimiś jaglankami:D
złapałam bakcyla na całego :D wszyscy w domu do mnie "no nie mów, że znów robisz naleśnika" haha :D
Usuńnajprawdopodobniej pokażę tę swoją twarz, więc możesz się cieszyć :D
Taaaak! :D
OdpowiedzUsuńU nas też króluje teraz olej kokosowy. Nadaje się do wszystkiego i nie wpływa na przyrost tkanki tłuszczowej :)
Pozdrawiamy :)
Bardzo fajny blog :) Muzyka przy której ćwiczysz bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie ! Muzyka fajna i na szampon muszę zwrócić uwagę, bo ostatnio żaden mi nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy uwielbiam i zagościł u mnie na dobre.
OdpowiedzUsuńKiedyś długo zastanawiałam się nad ujawnieniem swojej twarzy, ale w końcu pomyślałam, że milej zagląda się do kogoś, wiedząc jak wygląda : )
OdpowiedzUsuńTeż mało czytałam, właśnie przez te seriale :D
ah te seriale :D i teraz trzeba czekać tyle czasu na kolejne sezony :<
UsuńCzekam na Twoje ujawnienie się :). Nie jest to łatwa decyzja, ale ja nie żałuję :).
OdpowiedzUsuńja już też nie żałuję ;)
UsuńPolecam bardzo olej nierafinowany! Moje pierwsze zetknięcie z nim pamiętam tak, że wąchałam co chwilę kurczaka, czy nie jest zepsuty, bo był taki specyficzny zapach w kuchni. A teraz już przywykłam i uśmiecham się do siebie, jak czuję na klatce zapach obiadu wracając do domu. :)
OdpowiedzUsuńNie myślałaś żeby kupić patelnię do naleśników? :> Wtedy mogłabyś smażyć całkowicie bez oleju i nic by nie przywierało. Ja mam taką i nie wyobrażam sobie smażenia naleśników na zwykłej patelni i jeszcze z olejem...
nie chciałam kupować specjalnie innej patelni ;)
UsuńUwielbiam shaume, ale u mnie jest to ta do włosów farbowanych! :)
OdpowiedzUsuńja mam naturalny kolor ;)
Usuńnie znalam tego utworu wisin, bardzo przyjemny :D
OdpowiedzUsuńidealny na wakacje :D
UsuńŚwietny wpis, bardzo ciekawy pomysł z ulubieńcami maja i takimi podsumowaniami miesiąca pod kątem faworytów w różnych kategoriach!
OdpowiedzUsuńOlej również muszę wypróbować. Natomiast, jeśli chodzi o szampon, myślę, że to jeden z najlepszych, jakie są mi znane. :)
Pozdrawiam.
od jakiegoś czasu używam schaumy i jestem naprawdę zadowolona, wcześniej używałam tej o zapachu kokosa, odżywczy i regenerujący bodajże ;)
Usuńja tez bardzo dlugo zastanawialam sie nad ujamnieniej twarzy:) Ale stwierdzilam a co mi tam niech inni wiedza kto do nich pisze;)- wiec czekamy na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńsama lubię widzieć kto do mnie pisze, więc postanowiłam, że moi czytelnicy również powinni :)
UsuńWitam! Świetna ta składanka także do biegania. Czy jest jakiś sposób aby to załadować do itunes'a?
OdpowiedzUsuńproszę o radę jak to zrobić.
szczerze mówiąc to nie mam zielonego pojęcia :)
Usuń