Ulubieńcy maja 2015
6/10/2015Kolejny miesiąc za nami. Prawda, że strasznie szybko ten czas leci? Jak mi minął maj? No cóż, bardzo maturalnie :D Zachciało mi się trzech rozszerzeń i pisałam rozszerzoną matematykę, geografię i angielski. Nie mogłam się oprzeć i sprawdziłam sobie mniej więcej odpowiedzi w internecie i nie powinno być źle ;) A jeżeli chodzi o ustne, to mogę się Wam pochwalić! 100% z polskiego i 97% z angielskiego :) Nie oglądałam i nie czytałam prawie nic w tym miesiącu. Nie miałam na to czasu z oczywistych powodów. Jak nie matura to praca, którą rozpoczęłam w tym miesiącu. Ale mimo wszystko jacyś tam ulubieńcy się znaleźli :)
Kupiłam go po raz pierwszy i jestem zachwycona! Szybko się gotuje i jest po prostu przepyszny, a cena jest niska. Same plusy, nie znalazłam żadnej wady. Naprawdę polecam!
Sphinx należy do jednych z moim ulubionych restauracji. Podczas pobytu w Warszawie miałam ochotę na shoarmę, która jest najczęściej wybieranym przeze mnie posiłkiem w tym miejscu. Zawsze wymieniam frytki na ryż, bo lepiej mi smakuje. No i kocham tę bułkę, którą dają :D
Tyle osób go zachwala, że aż postanowiłam sama wypróbować, gdy skończyć się mój z Catrice. I wiecie co? Wiem, dlaczego się nim zachwycają. Mnie również bardzo przypadł do gustu. Nie zapycha mojej cery i ze wszystkich, które testowałam, ten matuje moją skórę najdłużej. Zauważyłam również, że podkład trzyma się pod nim o wiele lepiej. Zdecydowanie będę do niego wracać, bo jest naprawdę świetny.
Mam dużą patelnię, która świetnie się nadaje do jakichś warzyw i mięs, ale naleśniki wychodziły na niej zbyt duże i na talerzu mi się nie mieściły :D Postanowiłam zatem kupić tym razem jakąś mniejszą i z firmy Tefal, która ma wiele pozytywnych opinii. Trafiłam w tesco na promocję i kupiłam ją za 40zł. Jestem z niej naprawdę zadowolona. Bez problemu smaży bez tłuszczu, nic do niej nie przywiera, szybko się nagrzewa. Zdecydowanie jak będę kupować jakąś kolejną to wybiorę coś z tej firmy.
Tu chyba nic mówić nie muszę ;) Wiecie, że lubię takie energetyczne klimaty do treningu. Dają mi pozytywną energię i aż nie chce się treningu kończyć.
Piosenka bardzo w moim stylu. Energetyczna i przyjemna. Ostatnio jakoś bardzo lubię utwory Nicki Minaj, a muzyka Davida zawsze mi się podobała.
Bardzo lubię tę autorkę i przeczytałam większość jej książek. Z niecierpliwością zatem czekałam na kolejną. Jest to powieść przyjemna i lekka, czyli coś, co lubię na wieczorny relaks. No i oczywiście wątek romantyczny! Bez tego książki nie przeczytam. Straszna ze mnie romantyczka ;)
Ona nazywa się Sydney, a on Ridge. Oboje kochają muzykę. Mieszkają w sąsiedztwie. Dziewczyna słyszy jak on gra na gitarze na swoim balkonie i często go podsłuchuje. Coś ich połączyło, jednak jest jedno małe ale... On ma dziewczynę, a ona chłopaka. Na dodatek Ridge skrywa małą tajemnicę, która przyznaje, że mnie zaskoczyła, ale nie mogę Wam powiedzieć, co to jest. Musicie przeczytać ;) Książka opowiada o silnych uczuciach dwojga ludzi, którzy nie wiedzą jak sobie z tym poradzić. A na dodatek nie mogą w danej chwili być ze sobą. Jak potoczą się ich losy? Polecam przeczytać :)
17 komentarze
Moi ulubiency maja :) http://fitzonka.blogspot.com/2015/06/ulubiency-maja.html
OdpowiedzUsuńShoarma to zdecydowanie świetna propozycja. Zgadzam się w pełni! Też uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńTefal ma super patelnie, też je uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego wcześniej nie kupiłam patelni tej firmy :D
UsuńTeż zamawiam shoarmę w Sphinxie, ale nie mogę powiedzieć, żeby to było jakieś super danie. Ogólnie mam mieszane uczucia do tej sieci restauracji, kilka razy się zawiodłam. Ale może w Warszawie lepiej to funkcjonuje niż we Wrocławiu ;)
OdpowiedzUsuńja nigdy się nie zawiodłam na tej restauracji :)
UsuńTeż uwielbiam ten makaron :) gdy nie odzywialam sie jeszcze zbyt zdrowo, też czasem zajadałam w sphinxie :)
OdpowiedzUsuńw każdej restauracji można znaleźć jakąś zdrową opcję :)
UsuńDo Sphinxa też chodze. Właściwie tylko na Sharme :)
OdpowiedzUsuńteż lecę na tefalu :D ja w sphinxie nigdy nic dla siebie nie widzę ;/ a makaron uwielbiam i mam go stały zapas u siebie :D choć teraz wygrywa z nim makaron ryżowy :3
OdpowiedzUsuńryżowy uwielbiam! dawno nie jadłam, a że teraz odżywiam się według FM i innego nie mogę to muszę chyba się zaopatrzyć ;)
UsuńPatelnia to bardzo udany zakup. ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie jestem z najlepszych w ostatnim czasie :)
UsuńTyle razy słyszałam tę piosenkę, a teledysk zobaczyłam dopiero teraz ;)
OdpowiedzUsuńa no widzisz, to chociaż miałaś okazję :D
UsuńMój ulubiony makaron :D
OdpowiedzUsuńJa tam uwielbiam steak pół-krwistego z tej restauracji :) Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuń