Podsumowanie miesiąca z Insanity
12/28/2014Udało się! Przetrwałam miesiąc Insanity! W zasadzie post powinien się pojawić na początku tego tygodnia, gdy rozpoczęłam drugi miesiąc i zrobiłam Fit Test, ale były święta, więc nieco się opóźniło. Wiem, że być może zabrzmię teraz jak wariatka, ale spodziewałam się czegoś bardziej intensywnego :D
I otrzymałam to teraz w drugim poziomie. O jejku! To dopiero jest rzeźnia!
Trzymałam się swoich założeń, czyli ćwiczyłam 5x w tygodniu. W dwóch ostatnich tygodniach wyrzuciłam z planu Cardio Recovery i ćwiczyłam wówczas w czwartki to, co było zaplanowane na sobotę. Nie opuściłam przez ten miesiąc żadnego treningu. Potem nastąpił czas na Recovery Week i tutaj również chciałam ćwiczyć 5x w tygodniu, ale jeden dzień opuściłam, bo nie miałam kompletnie siły tego dnia.
W Fit Teście progres tym razem nie jest szczególnie duży, ale jest i to jest dla mnie najważniejsze. To również świadczy o tym, że mam coraz lepszą kondycję. Teraz rozpoczęłam drugi miesiąc, istną rzeźnię. O efektach będę Was informować na bieżąco. Jest intensywniej, bardziej męcząco i bardziej mokro :D Ale ta satysfakcja po skończonym treningu - bezcenna ;) Przetrwałam jeden miesiąc, przetrwam i drugi! Nawet jeżeli nie będzie spektakularnych efektów wizualnych, nie będę żałować, że podjęłam się wyzwania z Insanity. Daje mi ono dużo radości i bardzo poprawia moją kondycję.
26 komentarze
Podziwiam jak ktoś ma motywację aby trenować w domowym zaciszu ;) Będę regularnie zaglądać i oczekiwac efektów po 2 miesiącach wyzwania.
OdpowiedzUsuńPs. Masz przepiękne włosy! :)
Ja najbardziej lubię trenować właśnie w domowym zaciszu ;)
UsuńDziękuję! :)
Wygladasz swietnie i powiem Ci szczerze, ze jestes bardzo madra, rozsadna i zmotywowana, jak na nastolatke! Bardzo mi imponujesz i jestes wzorem do nasladowania dla swoich rowiesniczek :)! Tak trzymaj, jestes super :)
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa! :)
Usuńzgadzam się w 100% z Alicja :) do tego jeszcze sliczna :P
Usuńdziękuję Kochana! :)
UsuńGratuluję :-)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz! :-)
Trzymam kciuki za kolejny miesiąc! :)
OdpowiedzUsuńJa Insanity miałam krótką przygodę, którą przerwała kontuzja, ale już po tygodniu odczuwałam znaczną poprawę wydolności. Tylko pierwsze kilka dni było tak naprawdę hardcorowych, a potem dało radę już nadążać za resztą ;)
dziękuję :) masz rację, po paru dniach ciało się przyzwyczaja do takiego wysiłku :)
UsuńW insanity najważniejsze dla mnie było to jak widziałam,że kondycha wzrastała :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
Ten wzrost kondycji to naprawdę świetna sprawa i to był jeden z moich głównych powodów, dla których rozpoczęłam Insanity :)
UsuńDziękuję :)
No właśnie...jak szukasz w google Insanity to pokazywane są spektakularne transformacje- nagle wszyscy mają "kupę" mięśni i wyglądają jakby właśnie ktoś ich wyrzeźbił z gliny ;P No ale reklama dźwignią handlu ;-)
OdpowiedzUsuńJa się spodziewałam efektów z kosmosu, ale wyglądam tak samo jak przed Insanity.
Koniec końcem i tak polecam Insanity- wzmacnia charakter, poprawia kondycję :-)
Wyglądasz rewelacyjnie!!
Reklama musi zrobić swoje ;) Oj to wzmocnienie charakteru to chyba największy dla mnie plus Insanity :)
UsuńDziękuję Kochana!
Dieta jest kluczem tych efektów, szejki itp
UsuńJak to z tymi wzdęciami masz? po czymś konkretnym czy jeszcze szukasz powodu?
OdpowiedzUsuńnadal szukam powodu, moją kolejną stacją jest gastrolog
Usuńmyślę, że o tym mogłybyśmy podyskutować, bo sama szukałam kiedyś informacji na ten temat :D
UsuńWyglądasz bardzo dobrze :). Postępy może nie widoczne gołym okiem w fit teście są naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) taki fit test to świetna sprawa, żeby zobaczyć czy jest progres w kondycji :)
UsuńGratki za efekty i wytrwałość! :) Brawo!
OdpowiedzUsuńWzdęcia ci dokuczają, a masz w diecie dużo chleba albo glutenu?^^ To są częste przyczyny :) U mnie właśnie pozbycie się glutenu i ograniczenie pieczywa pomogło jak ręką odjął :D
Dziękuję! :)
UsuńZ glutenem też już eksperymentowałam, wyeliminowałam go na ponad miesiąc całkowicie, razem z chlebem. Efektów nie było żadnych ;)
Widać efekty wizualne, ale i na fit teście. Mega poprawa! :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że to widać :) dzięki! :)
UsuńMam pytanko :) czy kondycja bardzo ci wzrosla? Czy odczuwasz to robiac inne cwiczenia? :D bo.. to brzmi bardzo zachecajaco. Chyba sproboje tych cwiczen. Myslisz ze po nich bede miec lepsza kondycje i bede np. szybciej biegac?
OdpowiedzUsuńKondycja na pewno bardzo mi wzrosła. Widzę to po samym Insanity. Jednak nie powiem Ci jak to z innymi ćwiczeniami, bo nie mam siły na nic dodatkowo do Insanity :) Polecam spróbować i myślę, że kondycja na pewno się poprawi i będzie to owocne przy szybszym bieganiu :)
UsuńWyglądasz rewelacyjnie :) tak trzymać :)
OdpowiedzUsuń