Mix zdjęciowy #6
3/18/2014Mały dodatkowy prezencik od mamy :D Vademecum 18-latka :D |
A tu prezent od mojej 3-letniej siostry. Przecudowny brelok do kluczy z wygrawerowanym napisem. Z drugiej strony znajduje się jej zdjęcie :) |
Od przyjaciółki dostałam piłkę do ćwiczeń, oczywiście różową ;) Teraz tylko czeka na napompowanie :D |
A tu pierwszy "fragment" filmiku, który stworzyły moje przyjaciółki. Nadal jestem nim wzruszona! Wspaniała pamiątka! |
20 komentarze
Jej, taką 18-nastkę na pewno długo zapamiętasz. Najlepszego :-)
OdpowiedzUsuńTort genialny! :) Studiuję na UEP, możliwe że się tego dnia gdzieś minęłyśmy :) Jaki kierunek Cię interesuje?
OdpowiedzUsuńsuper :) a tort na prawde zajebisty a piłkę tez mam ale niebieską
OdpowiedzUsuńAle super ten tort,pomysłowy i to bardzo!:) Prezenty również mi się podobają,ale najważniejsze że spędziłaś ten czas tak jak chciałaś:) Jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego:*
OdpowiedzUsuńA ja mam Marta na pierwsze :)
OdpowiedzUsuńTo łososiowe to imbir :)
OdpowiedzUsuńWow, tort rzeczywiście cudny! Sama bym taki chciała (tylko z innym imieniem i cyferką :D). No i prezenty świetne (poza tym alkoholem :P).
OdpowiedzUsuń"To coś różowe" to chyba marynowany imbir. Nie jestem pewna, bo nie widać dokładnie. Ale jeśli było kwaśne, ostre i w postaci delikatnych płatków - to to :)
O rany ten tort super !!! Życzę Ci żebyś zawsze miała 18 lat :)
OdpowiedzUsuńświetne prezenty:) nie wiem, co bardziej mi się podoba - pamiątki z grawerami czy tort?;)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego, piękny tort, ja też uwielbiam pierogi leniwe :)
OdpowiedzUsuńTa łososiowa rzecz to imbir w zalewie. :) Jest pyszny, genialny na pobudzenie trawienia i powinno się go zjeść na początku, dopiero potem zabrać za sushi. Ja sushi uwielbiam i jakbym miała tylko fundusze, to jadłabym je codziennie! :)
OdpowiedzUsuńW przypadku sushi duże znaczenie ma przygotowanie :)
OdpowiedzUsuńTort genialny.
Haha :D no właśnie na to czekałam- tort mnie powalił :D widać, że bardzo fit jest!
OdpowiedzUsuńCo do łososiowego- to imbir :-)
Różowy imbir marynowany <3 Jedyne co mi smakowało jak jadłam pierwszy raz sushi :D Świetny tort urodzinowy!
OdpowiedzUsuńTort jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty i jaki tort <3 rewelacja... sushu uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńTort jest najlepszy ;) A jeśli chodzi o pierwsze zdjęcie - no cóż... mogłabym jeść bez końca :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia i same cudowności na nich :)
OdpowiedzUsuńTo nie wiesz co jesz? Nic dziwnego, że sushi nie zrobiło szału
OdpowiedzUsuńŚwietny tort :) Ja w Twoim wieku miałam zerową wiedzę o treningach i wydawało mi się, że jak zrobię 100 brzuszków co kilka dni to będę miała dożywotnio płaski brzuch heh
OdpowiedzUsuńDobrze, że to ciut młodsze pokolenie teraz tak szybko i mądrze zaczyna ;)
Sto lat koleżanko, pozdrowienia!