Moja motywacja do ćwiczeń

11/30/2015

Niektórzy z Was myślą, że skoro prowadzę fit bloga to jestem wiecznie zmotywowana do stania przy garach, gotowania fit lunch box'ów i jestem gotowa na trening 24h na dobę. A prawda jest taka, że jestem zwykłą dziewczyną jak Wy. Nie róbcie ze mnie nie wiadomo kogo ;) Także mam momenty, w których totalnie mi się nie chcę ćwiczyć. Czasem przez pogodę jestem jakaś apatyczna. Nieraz zmęczona po intensywnym dniu na uczelni. A niekiedy po prostu nie chcę mi się i już. Może tego nie widać, ale generalnie z natury jestem dość leniwa ;) Nieraz odpuszczam trening. Nie chcę się zmuszać skoro bardzo nie mam na niego ochoty. Ale nie może to być stan permanentny, wiec gdy zdarzy mi się, że drugi raz z rzędu mi się nie chcę, trzeba coś z tym zrobić! I tutaj przychodzę do Was z postem pokazującym, co pomaga mi się wówczas zmotywować. Każdy ma oczywiście na to swoje sposoby, a poniżej możecie zobaczyć moje. 

Motywujące filmiki
Lubię sobie włączyć taki motywujący filmik, który przedstawia kobiety mające cudowne ciało, ćwiczące na siłowni, do tego jakaś dobra muzyka i aż chce się biec na trening :D Chociaż preferuję bardziej filmiki, w których główną rolę odgrywa dobry tekst (na tle fajnej muzyki oczywiście, to podstawa :D). Greg Plitt to ktoś, kto potrafi do mnie przemówić. Uwielbiam go! Facet ma coś w sobie. 





Chodzenie na siłownię
Od kiedy rozpoczęłam przygodę ze zdrowym trybem życia, zawsze ćwiczyłam w domu. Jednak w ostatniej klasie liceum chodziłyśmy tak pojedynczo z przyjaciółką na siłownię. Odkryłam wtedy, że jakoś tam trening wychodzi mi lepiej, idę na niego z większą chęcią, bardziej mi się chce. Całkiem niedawno zapisałam się tutaj w Poznaniu na siłownię i utwierdziłam się w tym, ze na siłowni jestem bardziej zmotywowana. Być może wynika to z faktu, że wokół są ludzie i podświadomie chcę dać z siebie jak najwięcej i wiem, że nie mogę jak w domu po prostu sobie usiąść i stwierdzić, że to ja sobie posiedzę, bo się patrzą ;) No i unosi się w powietrzu jakaś taka pozytywna energia tych wszystkich ćwiczących, którzy wylewają z siebie siódme poty.


Moja wspaniała siostra
Jak wiecie mam cudowną 15 lat młodszą siostrę ;) Zuźka uwielbia ze mną ćwiczyć i chociaż kończy się na tym, że coś tam porobi, trochę podskoków, kilka przysiadów i już jej się nie chce to siedzi ze mną w pokoju i naprawdę potrafi zmotywować! Nieraz w trakcie treningu usiadłam na łóżku i mówię, że no nie dam rady po czym odpowiada coś w stylu:
Jak to?! Ty nie dasz rady?! Trzeba ćwiczyć! Dawaj, dawaj, raz, dwa, trzy! Ja czekam!
Jak skończysz to dam Ci buziaka! A nawet podzielę się ciastkiem!
Czasami rozmawiam z nią czy w ogóle wziąć się za trening czy sobie odpuścić. Wówczas mogę usłyszeć coś w ten deseń:
Żartujesz? Nie ćwiczyć? Przecież trzeba! Jak Ty to sobie wyobrażasz? Idziemy robić przysiady!
No dobra. No możesz nie ćwiczyć. Ale co jak będziesz gruba? Chodźmy lepiej na trening!
Najlepsza motywacja na świecie, gdy taki brzdąc rzuca takimi tekstami :D





Nowe ciuchy
Jestem kobietą. Kocham zakupy. Uwielbiam dobrze w czymś wyglądać. A w czym mogą lepiej wyglądać moje nogi i tyłek jak nie w obcisłych sportowych leginsach :D (np. ze sklepu 4F - klik) Kocham kupować jakieś sportowe ciuszki i akcesoria. Sprawia mi to frajdę i jakoś od razu mam ochotę użyć tej nowej rzeczy, więc trzeba się ubrać i pędzić na trening ^^ 


Rzeczy pochodzą ze sklepu 4F

Efekty wizualne
Nic też nie motywuje tak jak efekty, które zauważam w swoim ciele. Jak widzę, że coś tam się poprawiło w moim wyglądzie to jestem szczęśliwa i usatysfakcjonowana. Wiem wówczas, że to właśnie treningi dają mi te efekty, więc chcąc dalej wyglądać dobrze (albo lepiej ;)) muszę ruszyć tyłek i ćwiczyć.




Kontrola treningów w dzienniku
Skrupulatnie zapisuję każdy trening w swoim dzienniku treningowym. Daje mi to przejrzysty wgląd w to, ile z siebie dałam danego tygodnia czy miesiąca. Widzę swój progres w obciążeniu. Motywuje mnie każdy dodatkowy 1kg w ciężarach i wzrost siły. Jestem wówczas z siebie bardzo dumna!

Mój blog i Wy
Oczywiście nie mogłabym nie wspomnieć o Was moi Drodzy! Zarówno blog jak i Wy jesteście bardzo ważni w moim życiu i często dajecie mi ogromny zastrzyk energii i motywacji. Uwielbiam, gdy piszecie o tym, co sami osiągacie, Wasze pozytywne komentarze na mój temat. Wszystko to daje mi siłę do dalszego prowadzenia bloga (niestety jestem tu rzadziej, bo mam mało wolnego czasu ostatnio) i do treningów. Wchodzę na czyjegoś bloga czy profil na facebooku bądź instagramie, widzę jaki dobry trening wykonaliście, jak jesteście z tego powodu dumni i szczęśliwi i stwierdzam, że no ja przecież też chcę taki uśmiech na twarzy i tę satysfakcję :)


A jakie są Wasze sposoby na motywację do ćwiczeń? :)

8 komentarze

  1. Nowe ciuchy i widoczne zmiany w wyglądzie działają na mnie najlepiej :). Jestem przeziębiona już od tygodnia i nici z fitnessu :/

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, na mnie najlepiej działa notowanie postępów i... nowe ubrania do ćwiczeń :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę takiej siostro-motywatorki <3 jest urocza :) mi też na siłowni lepiej wychodzi, jakoś atmosfera daje kopa do działania

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetną masz siostrę, mogę ją sobie czasem pożyczyć? :P
    Oj tak, te wszystkie rzeczy dają niezłego kopa. Mi pomaga szczególnie mój blog i blogi które obserwuję. Myślę, że dzięki temu w chwilach słabości się nie poddaję, tylko idę dalej po swoje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam tak, że ćwiczenia na siłowni bardziej mnie motywują i ćwiczę bardziej efektywnie. Chociaż dzisiaj totalnie nie miałam siły i chęci, żeby tam iść, więc sobie odpuściłam. Ale w środę pójdę i wiem, że będę ćwiczyła z podwójną energią :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam podobne motywatory, a szczególnie filmiki i zdjęcia :) taka siostra potrafi zmotywować, mam dużo kuzynek w jej wieku i sa dla mnie ogromną motywacją i wsparciem :)
    Równie skuteczne jest prowadzenie dziennika, czy wizualizacja przyszłych efektów :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na jaką siłownię w Poznaniu chodzisz?
    Ja dzisiaj lecę zapisać się do Red Fitness-u :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ale już super wyglądasz :-) a znasz ubrania tej firmy https://www.showroom.pl/marki/2511,shili ? bo wpadły mi w oko ale nie znam się na modzie sportowej tyle co ty :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy