Fotorelacja z Dziwnowa
7/25/2014Był kolejny wyjazd nad morze. Kolejny świetny i spędzony ze wspaniałymi ludźmi. Tym razem nie z rodziną, a z przyjaciółmi. Wybraliśmy się do Dziwnowa. Przyznaję, że zawiódł mnie nieco pokój, w którym mieszkałam, ale przecież nie jedzie się na wakacje, by siedzieć w domu ;) Okazało się, że nie ma tam kuchni. Do dyspozycji miałam mikrofalę, czajnik elektryczny i lodówkę. Przyznaję zatem, że moje odżywianie nie było idealne, niemniej jednak starałam się jak mogłam, by było możliwie jak najlepiej. Czy były jakieś cheaty? Były ;) W sobotę blog obchodził swoje pierwsze urodziny, więc musiałam jakoś to uczcić. Pisałam o tym tutaj. Nie jestem załamana tym, że nie jadłam tak, jakbym chciała. W końcu to wakacje. Można czasem nieco odpuścić. Według mnie i tak nie było źle. Na śniadanie jadałam owsiankę z naturalnym serkiem homogenizowanym. Na drugie śniadanie były kanapki z chleba żytniego. Obiady były naprawdę przeróżne np. kurczak z rożna. Na kolację jadłam np. serek wiejski z dodatkami. Mimo że nie mogłam przygotowywać sobie lepszych posiłków, to najważniejsze jest to, by wybierać zdrowsze opcje.
Jak było z ćwiczeniami? W zasadzie większość dnia byłam na nogach. Nie należę do osób, które lubią leżeć plackiem na plaży. Ja wolę po niej spacerować. Jeżeli chodzi o takie typowe treningi to raz przebiegłam 3km. Nie było więcej nie z powodu lenistwa, a z tego, że potrzebowałam odpoczynku. Organizm dawał mi znać, że treningi 5x w tygodniu (3x siłowy + 2x ZWOW-y) są nieco zbyt intensywne. Przez te parę dni wypoczęłam. Niemniej jednak postanowiłam zastąpić ZWOW-y czy interwały lekką jogą bądź pilatesem i zobaczyć jak się będę czuła. Wolę zapobiegać przetrenowaniu :)
Dziwnów jest bardzo małą miejscowością. Jednak dla mnie plaża to plaża i każda wygląda tak samo ;) Nie kąpię się w morzu ani nie opalam się. Po prostu nie lubię chodzić w stroju kąpielowym. Oczywiście nie dlatego, że wstydzę się swojego ciała. Nie przepadam za tym i tyle ;) Dopiero przemogłam się, by ubierać krótkie spodenki :D Tym razem uczulenie na słońce nie dało o sobie znać, ponieważ używałam filtra 50+ i poprawiałam go w ciągu dnia :)
Niezwykle miło spędziłam czas z przyjaciółmi. Wypoczęłam. Odpoczęłam od codzienności w mieście. Załapałam się również na koncert zespoły FairyTaleShow - finalistów Must Be The Music. Wraz z przyjaciółką nie mogłyśmy oczywiście odejść bez zdjęcia z nimi ;)
18 komentarze
A ja sie wlasnie wygrzewam na plazy w Kolobrzegu :) Woda jest tak lodowata ze uszy dretwieja :)
OdpowiedzUsuńja w Kołobrzegu byłam na początku lipca, bardzo fajna miejscowość :)
UsuńByłam tam 2 lata temu! Naprawdę super ; )
OdpowiedzUsuńA wszystkich, którzy czytają opowiadania internetowe zapraszam tutaj :
http://paranoyy.blogspot.com/2014/07/pozegnanie.html
Pozdrawiam ! ♥
mimo że mała miejscowość to całkiem fajna :)
UsuńNie słyszałam o tym miejscu ale wydaje się że jest tam bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńA takie podejście które masz jest na medal:) Kolejny raz pokazałaś że jesteś bardzo dojrzałą i rozsądną osobą:)
Dziękuję Kochana :) Bardzo miło mi to czytać :)
UsuńNigdy tam nie byłam, ale wygląda zachęcająco :) jak ten krem z pomidorów;)? smaczny? tak mnie troszkę kusi ;)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo smakował :)
Usuńno i prawidłowo. Wakacje sa po to aby odpocząć od wszystkiego. I od treningów trzeba odpocząć, wiem coś o tym . :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Czasem trzeba sobie odpocząć :) Wolę nie dopuścić do przetrenowania i zapobiegać mu zawczasu ;)
Usuńahhh zazdroszcze... ja jutro do PL :D
OdpowiedzUsuńmoże uda mi się wpaść do Poznania :)
UsuńMoja Mama uwielbia leżeć i się opalać ;) A ja zamiast leżenia wolę pływać, spacerować... Takie leżenie plackiem jest fajne na pierwsze 30 minut ;P
OdpowiedzUsuńdla mnie nie jest fajne nawet przez minutę :D nie przepadam za słońcem ;)
UsuńWidzę pobyt udany i aktywny:) A przerwa od treningów jest czasem potrzebna. Polskie morze jest najlepsze!
OdpowiedzUsuńkoniecznie jest potrzebna, inaczej przetrenowanie gwarantowane, a do tego nie chcę dopuścić :)
Usuńa ja właśnie bardzo lubię leżeć na plaży, opalać się i kąpać w morzu ;) wtedy czuję, że odpoczywam. błogie lenistwo, znacznie zmniejszona liczba treningów i nie do końca zdrowe jedzenie- to króluje u mnie na wakacjach, kiedyś trzeba sobie pofolgować ;) ale wiadomo- każdy inaczej lubi spędzać czas, najważniejsze, aby się zregenerować.
OdpowiedzUsuńDziwnów kiedyś zwiedzałam i milo wspominam.
dokładnie :) każdy odpoczywa w inny sposób :)
Usuń