Prezent urodzinowy od Pat-Dream
3/12/2017Dzięki blogowaniu poznałam mnóstwo naprawdę cudownych osób. I zawsze będę powtarzać, że te znajomości to coś najwspanialszego, co dało mi prowadzenie bloga 😊 Tak poznałam moją cudowną Pati Pat-Dream ❤ Wczoraj miałam urodziny i w tygodniu dostałam od niej przepiękny prezent. Postanowiłam podzielić się z Wami, co znalazłam w środku.
Najbardziej urzekł mnie sposób zapakowania słodkości! Skończyłam 21 lat, więc słodkości było dokładnie 21. Każdy osobno zapakowany w różowy papier i na każdym inne życzenia z 21. Wspaniały pomysł i cudownie to wyglądało! ❤
Poza słodkościami dostałam pięknie pachnący żel po prysznic z organicznym olejem arganowym o zapachu kwiatów wiśni, baloniki urodzinowe (które oczywiście nadmuchałam i powiesiłam w pokoju, prezentują się wspaniale!), a także książkę o jodze, w której znajdę wszystkie kluczowe podstawowe informacje ❤
To teraz przejdę do pokazania Wam, jakie pyszności kryły się w różowym papierze z życzeniami ;) Słodycze pochodzą z Londynu i nie wiem czy są dostępne gdzieś w Polsce. Osobiście nigdy żadnych z nich, poza jajkami niespodziankami, nie widziałam :) Większości z nich jeszcze nie jadłam, więc ciężko wypowiedzieć mi się na temat ich smaku.
Jajkami podzieliłam się oczywiście z siostrą :D Zabaweczkę Barbie mi zabrała! |
Żelki akurat jadłam i są pyszne! Choć takie jakby mniej gumowe niż zwykłe i strasznie przyklejały się do zębów ;) |
To są takie karmelki bez cukru i pakowane są po cztery, w czterech różnych smakach. |
Proteinowe kulki ;) Niebieską już kiedyś jadłam, gdy Pati mi ją przywiozła i była pyszna :) |
Reszty niestety jeszcze nie jadłam. Jest tego dużo, więc trochę mi to zajmie ;) Nie zjadam nigdy wszystkiego na raz. Na bieżąco pewnie na facebooku czy instagramie będę dawała znać jak smakuje. A Wy znacie któreś ze słodkości powyżej? Lubice? :)
3 komentarze
Ale cudowny prezent :) Jeszcze raz wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńSpełniaj Marzenia :*
OdpowiedzUsuńJa zawsze zjadam wszystko od razu, żeby później nie kusiło :D Pisałaś o tych żelkach na fb - muszę koniecznie poprosić koleżankę z Anglii o wysyłkę ich, bo jestem strasznie ciekawa ich smaku. No i sto lat! 21 to piękny wiek, chyba najmilej go wspominam ;)
OdpowiedzUsuń