Beta Karoten - mój wybawca podczas lata

6/23/2016

Będąc małą dziewczynką, zawsze opalałam się od razu na brązowo. Nie było mi nawet trzeba spędzać dużo czasu na słońcu. Potrafiłam uzyskać niesamowicie piękną i trwała opalenizną bez jakichkolwiek problemów z zaczerwienieniami czy poparzeniami słonecznymi. Oczywiście na dużym słońcu gdzieś nad jeziorem czy na działce byłam smarowana filtrem, ale tak na co dzień do biegania po podwórku już rzadko.
Niestety kilka lat temu kompletnie się to zmieniło. Mimo kremów z filtrem, podczas dłuższego przebywania na słońcu czy moich prób opalania się, uzyskiwałam na ciele mało atrakcyjne czerwone plamki. Na początku były to małe kropeczki, które pokrywały dość duże powierzchnie skóry. Długi czas zwalałam to na fakt, że pewnie za mało czy za rzadko nakładałam filtr na skórę albo że to przecież pierwsze większe promienie słońca w tym roku i to normalne.

Jednak później przerodziło się to w raczej duże i mocno czerwone plamy na skórze. To już nie były kropeczki. To były plamy, które potrafiły trzymać się na skórze nawet kilka dni. I wcale nie tylko przy pierwszych promieniach słonecznych w roku, tylko cały czas, gdy moja skóra miała kontakt ze słońcem. Nawet wychodząc do miasta na zakupy, musiałam smarować filtrem każdy odkryty kawałek skóry i było to dla mnie strasznie uciążliwe. Nie chciało mi się po prostu ciągle tego robić. Zdarzało mi się też o tym najzwyczajniej w świecie zapomnieć i już moja skóra pokrywała się zaczerwienieniami. Od mojej cioci dowiedziałam się, że od strony dziadka wiele osób w rodzinie ma takie uczulenie na słońce i najczęściej pojawiało się właśnie dopiero w wieku około 15 lat. 


Stwierdziłam, że no nic. Uczulenie to uczulenie, co poradzić. Trza się smarować tymi kremami, nawet idąc do sklepu. Jednak pewnego dnia natknęłam się na artykuł o beta karotenie i dowiedziałam się, że nie tylko wpływa pozytywnie na opaleniznę, ale również pomaga przy uczuleniach słonecznych. Stwierdziłam, że nie zaszkodzi spróbować i kupiłam. Rok temu pierwszy raz zaczęłam go brać i okazał się moim ogromnym wybawcą! 

Od tamtej pory mogę sobie chodzić po mieście i nie muszę się smarować filtrem, żadne plamy się nie pojawiają, a skóra nabiera ładnego kolorytu. Na dodatek w końcu po tylu latach mogę się położyć plackiem i opalać, bo moja skóra w końcu przyjmuje to słońce. Szybciej się opalam i karoten świetnie tę opaleniznę utrwala. Na pewno będzie u mnie gościć już zawsze. Zaczynam go brać, gdy pojawiają się pierwsze bardziej słoneczne dni, czyli jakoś w maju. Potrzebuje on z 2-3 tygodni, żeby porządnie zacząć działać. 

Właściwości beta karotenu:
  • Posiada właściwości antyoksydacyjne: chroni komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
  • Wykazuje działanie ochronne przed promieniowaniem UV.
  • Nasila produkcję pigmentu, dzięki czemu opalamy się szybciej i ograniczamy opalenie się na czerwono.
  • Nie dopuszcza do negatywnego działania na skórę promieni ultrafioletowych.
  • Obniża poziom złego cholesterolu.
  • Zapewnia prawidłowe funkcjonowanie wzroku, zwłaszcza o zmierzchu.
  • Chroni przed fotostarzeniem się skóry.
Jednakże na beta karoten uważać powinny osoby palące. Badania wykazały, że długotrwałe podawanie dawek beta karotenu może być dla nich szkodliwe. Paradoksalnie zwiększa wówczas ryzyko raka płuc, zamiast mu zapobiegać. 

Na początku nie wierzyłam w jego super działanie, ale okazało się, że to naprawdę świetna sprawa. Jako posiadaczka uczulenia na słońce naprawdę Wam polecam :D Beta karoten możecie oczywiście znaleźć w warzywach. Jak na pewno wiecie m.in. w marchewce. Ja jednak przyjmuję karoten w tabletkach. Na rynku dostępnych jest wiele preparatów tego typu i wiele przetestowałam. Większość z nich ma dość małą dawkę beta karotenu w jednej tabletce. Jednak po czasie znalazłam swój ideał i cały czas go kupuję. Mogę polecić Wam Beta Karoten Chance, który w jednej tabletce zawiera 10mg i kosztuje około 20zł za 50szt.

3 komentarze

  1. Bardzo często zapominamy, iż dbając o siebie należy pamiętać nie tylko o naszym wyglądzie, ale także wnętrzu by najbardziej optymalnie zapewnić sobie wspomaganie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również biorę i sprawdzą się świetnie, choć mamy więcej deszczu niż słońca, ale mam wrażenie że nie odczuwam tak " palących " tych promieni słońca.

    OdpowiedzUsuń
  3. w tym sezonie letnim brałam beta karoten w tabletkach żeby poprawić jakość opalenizny i muszę powiedzieć, że różnica jest zauważalna

    OdpowiedzUsuń

Instagram

FACEBOOK

Obserwatorzy